Problem z płyta główna/procesor/pasta termoprzewodząca?

Witam, od razu przejdę do opisu mojego problemu żeby było sprawniej, tylko zaznaczę, że do momentu zrobienia researchu byłem kompletnie zielony jeżeli chodzi o dalszą treść.

Niedawno zaczęły dziać się cuda z grafiką - szlaczki na monitorze, dziwne wzory etc. Pomyślałem, że to dobra pora na przeczyszczenie z kurzu całego sprzętu, więc rozkręciłem wszystko, dosiadłem odkurzacz i zacząłem się bawić. Pierwsza wtopa pojawiła się w momencie, gdy doczłapałem się do procesora i plamy po starej paście termoprzewodzącej. Teraz już wiem, że była to pasta, wcześniej potraktowałem to jako przyklejone grudy kurzu :roll: , więc zdrapałem ją plastikową rurą od odkurzacza. Po podłączeniu wszystkiego na nowo komputer odpalił, grafika śmigała, ale pecet wyłączał się po, początkowo, niecałej minucie, dalej po kilkunastu sekundach.

Nowej pasty jeszcze nie nałożyłem

I teraz pytanie - jest szansa, że problem leży w nienałożonej paście i wystarczy nałożyć nową warstwę, czy zajechałem procesor (ździeraniem pasty plastikiem) i powinienem z miejsca zakupić nowy?

Dziękuję serdecznie z góry za jakiekolwiek porady i instrukcje

Nałóż nową pastę (nie włączaj komputera bez pasty).

IHS (osłona) procesora jest z metalu (zdjęcie) więc nie powinno się mu nic stać (sprawdź czy nie ma zadrapań).

Już nie przeżywajcie, że komputer się wyłącza z przegrzania. Jakoś nie używam pasty na Celeronie 533 bez IHS, bo często modyfikuję chłodzenie, i temperatura trzyma się max koło 45*C.

Sprawdź lepiej, czy dobrze chłodzenie dociska do procesora

@Falcon wlasnie chpdzi o to, ze ta plytka ma jakies tam rysypo tych moich eskapadach z rura od odkurzacza :v