W komputerze najprawdopodobniej spalił się z jakiegoś powodu zasilacz, pecet nie reagował na włączanie go. Po kupieniu nowego i podpięciu wszystkich komponentów, gdy włączam peceta, chłodzenie na procku i na karcie graficznej działa, czuję, że karta wydziela ciepło, ale nie ma żadnego “beep” z płyty głównej, świadczącego o tym, że wstała. Co mogło zostać uszkodzone, skoro napięcie na różne komponenty jest dostarczane, a mimo to komputer nie działa?
Co ciekawe, wczoraj kuzyn przywiózł mi drugi komp z identycznymi objawami - rzekomo przestał działać w trakcie burzy - tzn. najpierw nie reagował w ogóle na włączanie, ale gdy podpiąłem działający zasilacz również wszystko zaczęło się kręcić, ale wygląda na to że komputer także nie wstaje.
Z góry dziękuję za pomoc i za pytania o szczegóły.
Jeśli nie ma “beep” prawdopodobnie spalona płyta główna. W ostatnim tygodniu też mi się ujarała… Jedynie reklamacja (jeśli jest na gwarancji) albo kupno nowej.
proponuje zrobić rozruch w minimalnej konfiguracji, czyli wyciągasz wszystko z płyty głównej, zostaje tylko procek, odpalasz kompa jak nie piknie to znaczy, że albo płyta albo procek, procek najłatwiej sprawdzić u kogoś innego albo serwis komputerowy myślę, że dużo kasy by to nie kosztowało a przynajmniej miałbyś pewność co jest do wymiany