Problem z pseudo fachowcami

Poniekąd masz rację, ale nie do końca, gdyż problem jest nieco bardziej złożony.

Chodzi o to że głównym wyznacznikiem wartości forum jest jakość i merytoryczność postów pisanych przez userów, oraz sposób reakcji adminów i modów na ewentualne bzdety. Jeżeli taki post umknie uwadze w natłoku innych i zobaczy go prawdziwy fachowiec znający sie na rzeczy lub taka sytuacja kilkakrotnie sie powtórzy, to ręcze ci że więcej nie zaglądnie na takie forum, a jak już to tylko żeby się pośmiać albo łowić cytaty na BASHa.

Pomysł może i dobry,ale ja widział bym to inaczej, niech osoby którym została udzielona pomoc dodają “punkt” reputacji pomagającemu lub coś w tym stylu bo faktycznie obciążać jeszcze modów dodatkowym zajęciem :x . Można by też pomyśleć o punktach negatywnych :lol:

Przecież są - warny.

Tak ale tylko mod go może nałożyć na osobnika, a ja myślałem o jakiejś przeciwwadze do pozytywów nadawanych z pomoc, wtedy by było wiadomo kto pisze aby pisać

a kto aby pomóc, choć może nie jest to idealne rozwiązanie, ale czy da sie lepiej ??

Zrobiło by sie wielkie zamieszanie + niepotrzebne zapytania do bazy.

IMO zbedne.

tores1977 , tak jak wspomniał Piwollo , wzrasta ruch do SQL’a -> strona zwalnia. Ponadto, takie punkty trzeba weryfikować, bo przecież może ktoś nie lubić danego usera i dawać mu same ‘minusy’, a to znów narzuca dodatkowe obowiązki na moderatorów. IMO, pomysł całkowicie nietrafiony.

witek-pl , do czasu jak wyrosłem z nocnika mineło ponad 30 lat , a co do teori to w realu często się sprawdza (mniejsze oczekiwania , mniejsze rozczarowanie)

Nie twierdze że nie ma ludzi kturzy pomagają bezinteresownie (sam często to robie) ale wielu ludzi (znam takich z własnej miejscowości) mają podejście “wiem ale nie powiem” - bo po co?

  • wujek ma sklep komputerowy a brat cioteczny-stryjeczny (dokładnie nie wiem) ma serwis

powiem - kasa ucieka

Więc kieruj się własną teorią , ja pozostane przy swojej

Jeszcze nie tak dawno pisałem “szanujmy siebie” (mniejsza o to jak zostało skomentowane) viewtopic.php?f=5&t=60917&st=0&sk=t&sd=a&start=60 a Ty z nocnikiem wyskakujesz?

Nadawanie punktów za dobrą poradę, może by się sprawdziło, ale od początku istnienia forum. Osoby, które udzieliły po kilka tysięcy porad i ich zasługi są bezdyskusyjne, stracą na starcie niesamowicie wiele. Jak im to wyrównać? Raczej nie da się tego wykonać. O karach, czyli negatywach, już przypomniał Piwollo.

Desperat szukając porady, gdy trafi na forum, stosuje sie do każdej wskazówki. Czasem może to być “gwóźdź do trumny”. Współpraca z administracją forum, ze strony doświadczonych forumowiczów, może zapobiec takim sytuacjom a szkodnika przystopować i w razie czego wyeliminować.

Forum dobreprogramy jest liderem popularności i niech tak zostanie (znaczki dają na Allegro :smiley: )!

Chyba nie zrozumiałeś przekazu (btw ja też nastolatkiem nie jestem). Nie moją intencją było wytykać tobie cokolwiek więc nie bierz sobie tego tak do siebie, po prostu twoja teza jest trochę na wyrost. Bo niby że jak? Jak kasy za coś nie biorę to siłą rzeczy mam dwie lewe ręce i brak jakichkolwiek umiejętności? Znam osobiście kilku “fachurów” którzy żerując na frajerach (w ich żargonie to klient) za byle pierdołę biorą spore sumy a jak natrafią na poważny problem to przetrzepują fora internetowe w poszukiwaniu rozwiazania.

Czy widzisz w tym coś złego ??

Nie każdy jest alfą i omegą, a szczególnie w dziedzinie informatyki, która jest wiedzą zbyt rozległą żeby jeden człowiek mógł się znać na wszystkim.

Wiedza o swojej niewiedzy też jest bardzo cenna, a najważniejszą reguła dla każdego piszącego na forum powinno być:

I wtedy jak by każdy sobie wziął to do serca nie było by problemów z pseudo fachowcami.

@fiesta wycinasz kawałek tekstu który wyrywasz z całości i go komentujesz. Ale odpowiadam, nie ma w tym nic złego ale stoi w opozycji do tezy że jak ktoś coś robi za kasę to się na tym zna. Kiedyś na giełdach parciarze modowali konsole PSX modchipami, lutując kabelki ze schematem podłączeń na kolanach nie wspominając już o sposobie lutowania (byle jak), brali tez za to pieniądze (cześć konsol po takiej przeróbce nie nadawała się już do niczego). Czy się na tym znali?

Wybrałem fragment który najbardziej oddawał to o czym piszesz.

Nie ma informatyka (nawet wykształconego w tym kierunku) który się zna na wszystkim.

Przylutować parę kabelków w określonych miejscach płyty konsoli to potrafi osoba która posiada podstawową umiejętność czytania schematów i umie trzymać lutownicę w ręce, więc przykład co nieco chybiony i nie mający się nijak do fachowości. Wybacz, ale do tego nie trzeba inżyniera elektronika.

A reszta jest tak jak napisałem w swoim poprzednim poście.

A ty ciągle swoje, nie rozumiesz tego co piszę? Ja o jednym to o drugim. Cały czas nawiazuję do sformuowania że jak ktoś się na czymś zna to jednynie gdy bierze za to kasę.

tak jak juz było napisane jeśli nie wiesz nie piszesz wiesz,orientujesz się o co chodzi pomagasz lub próbujesz

a co do tego że jak ktoś sie zna to pomaga ale za kasę to trochę przesadzone, na tym forum jest dużo osób które się naprawdę znają i pomagają w określonych działach

ja teraz pomagając czuje że spłacam dług który zaciągnąłem kiedy zaczynałem przygodę z komputerem i wtedy inni mi pomagali a teraz jak pomagam innym (oczywiście teraz też często korzystam z rad innych userów)

a ka koniec przytoczę bardzo znany i oddający sens temu tematowi:

“wiem, że nic nie wiem”

i człowiek ma prawo się pomylić

Wiecie co, szkoda ze Dybos nadal tylu rzeczy nie rozumie :frowning:

Ja się przyznałem do winy i wiem gdzie postąpiłem źle ale nie ciągnę tematu przez tyle “lat” :!:

pozdrawiam