Witam, mam problem z instalacją, rozpakowywaniem jakichkolwiek plików exe. Odnoszę wrażenie, że są kasowane natychmiast w folderze plików tymczasowych TEMP. Nie działa mi przywracanie systemu z żadnym z dostępnych punktów przywracania. Firewall wiecznie włączony ale nie mam żadnego programu antywirusowego ponieważ żaden nie chce się zainstalować.
Mój system operacyjny to Windows XP Professional SP2
Jak dla mnie to nie jest kwestia “znikania” plików z TEMPa tylko brak uprawnień do zapisu w w/w folderze. Sprawdź, czy przypadkiem (!?) nie usunąłeś użytkownika lub jego grupy z listy ACL dla folderu %temp%.
Wyciągnięcie pliku exe z archiwa rar, zip, czegokolwiek, setup.exe też.
Instalator rozpakowuje pliki do zainstalowania pierw do folderu TEMP, następnie przenosi je do folderu docelowego. Wszystkie programy chyba tak działają. Tylko czemu pliki *.exe nie trafiają do folderu docelowego?
Prawoklik w pustym miejscu -> Właściwości -> Zabezpieczenia
W górnej części okna powinna być nazwa użytkownika, na którego logujesz się do systemu albo jego grupy (w Twoim przypadku Administratorzy) W dolnej - zaznaczone ‘Pełna kontrola’. Zaznaczenie może być wyszarzone (nieaktywne) jeżeli uprawnienie jest odziedziczone po folderze nadrzędnym. Tak też jest OK.
No tak, zapomniałem napisać… Jeżeli to XP Prof, musisz wyłączyć proste udostępnianie w Opcjach folderów, natomiast jeżeli to Home - musisz zalogować się w trybie awaryjnym. Normalnie tej zakładki włączyć się nie da (w uproszczeniu, bo są na to sposoby).
Problemu nie rozwiązałem, plików exe niedało się wypakowywać z achiwów, wykonałem formata.
Przedtem sprawdziłem system skanerami online (ponieważ nie mogłem zainstalować niczego coby mnie ratowało). Jedynie co znalazłem to FlashGet ma Win32/Cyboor’a zaimplementowanego w siebie.
Uznałem, że to rootkit’y, użyłem Rootkit Revealer 1.71 i okazało się, że pliki takie jak srosa.sys i witems.exe uruchamiały Internet Explorera w tle i wysyłały w świat wszystkie moje hasła, i dane z formularzów. Być może blokowały instalacje czegokolwiek. Szkoda, że tak późno się zorientowałem.