Mam problem z zainstalowaniem neostrady pod win 98.
Wszystko ładnie sie instaluje wpisalem wszystkie hasla i dane ale jest problem bo modem po chwili sie wyalacza. Gdy wlaczam kompa to po wlaczeniu sie windowsa i ustabilizowaniu diod od modemu Speed Touch 330 (swieca wszystkie) po ok. 10-20 sek modem sie wylacza i nic sie nie dzieje gdy odlacze kabel USB i podlacze na nowo to tez nic, jedynie po zresetowaniu kompa zapala sie na chwile i znowu gasnie wszystko.
Czy sterowniki do płyty głównej są aby na pewno poprawnie zainstalowane? Najbardziej podejrzewam tą opcję ponieważ miałem kiedyś podobny problem i był on spowodowany właśnie źle zainstalowanymi sterami do płyty.
Korzystasz z aplikacji dostępowej neostrady czy tylko masz zostawione stery od modemu, a połączenie jest skonfigurowane tzw. dial-up’em ?
Czy wcześniej także tak się działo? Jeśli nie to może w ostatnim czasie robiłeś coś poważniejszego z systemem bądź są jakieś problemy na linii.
a nie prościej było by zadzwonić do nich 0 800 102 102, może jest to spowodowane tym że masz płytę z chipsetem VIA. Możliwości jest dużo a rozwiązanie najprostsze, zadzwonić