Witam… Mam problem następującej maści. Ostatnio (jakieś 2 tyg temu) grając po sieci “we” f.e.a.r. -a. komp się wyłączył z głośnym alarmem (jednostajny modulowany sygnał - taka erka na sygnale ) Wtedy zaczołem sprawdzać temperaturę procka… Podczas luzu oscyluje w granicach 30 st C. Jednakże po odpaleniu “CPU-burn-in” zaczyna rosnąć… To z resztą normalne… Ale jak osiągnie temp 49 - 55 st C znów wywala system i głośniczek wyje… Ustawiłem w BIOS-ie Thutdown Temperature na 65 st,ale tej temp nie osiąga nawet.
KOMP:
procek: AMD Barton 2600+ (1.96 GHz)
grafa:SAPHIRE ATI Radeon 9600 SE
Płyta główna: EPOX 8k9a7l
zasilacz:FEEL - 400 ATX
HDD: Seagate Barracuda 120 GB + Samsung 80 GB
RAM: 2x256 MB TwinMOS DDR
A… I jeszcze jedno… Zmieniłem w międzyczasie i pastę termoprzewodzącą ( na TITAN TTG-S104) na radiatorze jak i wiatrak na szybszy (i głośniejszy niestety)… Wciąż to samo.
Maksymalna temperatura robocza danego procesora AMD jest określona przez jego numer katalogowy (Ordering Part Number ? OPN). Numer katalogowy jest umieszczony na górnej ściance procesora.
Przykład: A X1800 D M S 3 C
O temperaturze informuje trzeci znak od prawej strony w numerze katalogowym. Może to być S, T lub V. W danych na temat procesora AMD Athlon? XP maksymalna temperatura pracy jest określana w następujący sposób: V = 85oC, T = 90oC, S = 95oC.
Nie wiem jak szczegółowo wygląda to dla Bartona ale twoje ustawione 65oC Jest na pewno bezpieczne.
A jeśli tak jak pisze procek tej temperatury nie osiąga, to przyczyna może leżeć gdzie indziej.
Sprawdź inne temperatury:
Grafika
dyski twarde
płyta główna
Otwórz kompa i zobacz jak się zachowuje kiedy ma leprze chłodzenie.
Ścianki obudowy ściągnołem już chyba ze 2 lata temu
Tak, że one raczej nie miały wpływu na tą temp… Grafika spoko… jej temperatura jest w normie… Dyski są ciepłe ale nie gorące… A programik S2kCtl pokazuje temp systemu (czyli mostka) w granicy 33 st… I to też mnie dziwi…
Nie wiem… chyba znów ściągnę radiator i zmienię pastę… Może tam tkwi problem?
przeczyść dokładnie sprzęt, jak masz rozkręconą obudowę to więcej kurzu zalega
Złączono Posta: 26.10.2006 (Czw) 7:59
przeczyść dokładnie sprzęt, jak masz rozkręconą obudowę to więcej kurzu zalega, u mnie np jest wielki wentyl na procku (tt Big Typhoon 4 in 1) i temp jest 32stopnie jak na teraz, w stresie do 40-42, a np pół roku temu na tym samym chłodzeniu było 50, w stresie to 60 a jak do 70 doszło to tylko restart, okazało się że był trochę zabrudzony i się obluzował lekko :? , przedmuchałem, dokręciłem i jest 32stopnie…
No ok… Ale tu pojawia się pytanie czemu wcześniej tak się nie działo? Grałe w F.E.A.R - a, Starsheep Troopers, Battlefield i tego typu strzelawki i wszystko było OK, na tym samym zasilaczu… I pewnego dnia pyk… Zawyło… I potem sprawdzam… Jeśli temp procka wyskoczy ponad 45 stponi to od razu alarm… Trza wymienić wiatrak? U kumpla Barton chodzi na 70 stopniach (w stresie) i nic… spoko. Czy już czas zmienic platformę Procek się “lekko” popsuł czy jak?
No to jak masz możliwość sprawdzenia podzespołów to leć z prockiem i chłodzeniem do kumpla zobaczyć czy to proc, a jak nie to z kolejnymi podzespołami.
To chyba za dużo roboty U kumpla pół pokoju trzebaby posprzątać żeby się dostać do kompa
Stwierdziłem, że kupię lepszy radiator (pentagram CU) i wtedy zobaczę… Wypoleruję podstawę, położę nową pastę… Może pomoże… Jak nie to będę walczył dalej
A… I przypomniałem sobie, że wcześniej temp podczas gier podchodziła do 55 stopni i wszystko było ok…
No i pomogło… Znaczy wymiana radiatora (na pentagramka :-)) i zresetowanie biosu (zworką) Teraz na luzaku temp 26 - 27 stopni, a w stresie nie przekacza 40…