Problem z udostępnianiem w sieci

Cześć
mam problem z udostępnianiem w sieci w biurze.
Jest kilka komputerów - niestety różne i różne na nich są systemy od win7 po win11.
Chodzi o to że jakieś 1,5 roku temu zainstalowała się jakaś aktualizacja windowsa i strasznie zaczęło wszystko mulić. Od tego czasu prędkośc pracy spadła a wzrosła tylko frustracja.
Na jednym z komputerów(win10) jest baza danych do której muszą mieć dostęp wszystkie inne komputery dostęp maja ale zwykle trwa to ok 30 sekund zanim komputer przetrawi wszystko(nie jest to wina wielkości bazy). Wcześniej tak nie było mało tego w trakcie pracy potrafi zawiesić program na chwilę aby uzyskać dostęp do bazy.
Tak samo się dzieję albo w ogóle nie daje dostępu komputer z bazą jak próbuje się wejść poprzez
„Sieć–>komputer” na zasoby udostępnione na tamtym komputerze.
Działa jedynie jak się wpiszę cały poprawny adres zasobu do którego chce się wejść.
Na wszystkich komputerach zainstalowany jest BitDefender.
Wszystkie komputery połączone kablem nie przez wifi. Router nie programowalny.
Ma ktoś jakiś pomysł co mogło się stać i jak to naprawić?

Z góry dzięki za pomoc.

Opisałeś stajnie Augiasza… Tutaj trzeba wszystko zaorać i postawić od nowa. Przy okazji pozbywając się wszystkiego co nie jest aktualne (np win7).

Niestety niektórych komputerów się nie pozbędziemy (sterowania do maszyn, już starszych ale producent nie przewidział upgrade’u).
Na chwilę obecną nie mamy czasu na stawianie wszystkiego od nowa poza tym zwykle potem coś nie działa trzeba czekać na support itd. Jeżeli się nie da nic zrobić to musi tak jeszcze zostać jakiś czas.

Nie przychodzi mi do głowy nic innego niż medytacje aby jakoś opanować tę rosnącą frustracje o której napisałeś.

Pytanie ile ten „jakiś czas potrwa”, bo może się okazać że kolejne przekładanie modernizacji w czasie spowoduje, że niedługo do wszystko rąbnie. Nie ma przełączników zarządzanych, nie ma VLAN-ów i wszystko gada ze sobą w jednej sieci. Zaraz się okaże, że cała sieć działa na switchach/routerach domowych za 49 zł. Komputer na którym jest baza danych powinien działać w środowisku zwirtualizowanym aby było możliwe w miarę łatwe i bezbolesne ręczne przenoszenie takiego systemu na inną maszynę, bo o klastrze pewnie też nie ma mowy. Do tego łatwiej byłoby wykonać kopię bezpieczeństwa takiego systemu i innych zasobów tej maszyny oraz w razie konieczności ta kopię przywrócić.

Co to za baza? Jakiego typu? Jaką posiada wielkość? Sprawdź stan połączenia sieciowego na komputerze z bazą danych, w panelu sterowania w Centrum sieci i udostępniania sprawdź:

  • czy połączenie zestawione jest na maksymalnej obsługiwanej przepustowości np. 1Gbps,
  • czy ustawiony jest prawidłowy profil sieciowy (prywatny, publiczny, domena).

Sprawdź też ustawienia zapory sieciowej na tym komputerze z bazą danych. Skoro wszystkie komputery zaczęły mieć ten sam problem w jednym czasie, to wina będzie na 99% po stronie samej sieci albo komputera z bazą danych.

Wykonaj ponowny rozruch komputera z bazą danych, wcześniej w ustawieniach zasilania, w Panelu Sterowania odznaczając opcję szybkiego rozruchu.

Zanim zaczniesz cokolwiek robić, to najpierw zrób kopie zapasowe. Potem zrób drugie kopie zapasowe. Potem zrób wewnętrzny audyt, w którym spiszesz wszystkie urządzenia oraz role jakie pełnią w sieci. Potem popatrz na ten spis i się zastanów czy to co widzisz, odpowiada temu jak to miało działać. Następnie próbuj zidentyfikować konkretny problem techniczny.

Odznaczać nie musi, opcja uruchom ponownie pomija Fast Boot i raczej MS nie wpadł by w jakimś KB dla 11 dodać hybrydowe „uruchom ponownie”.

Jak jakieś kompy z 7 dalej łączą się OK z bazą bez zmuł, to raczej będzie winna aktualizacja jaką pobrały stacje z 10 lub 11.
No chyba że baza jest na kompie z 10/11 i inne 7 wtedy obrywają z winy aktualizacji w 10/11.

To mi wygląda na problem opisany tu: Slow Access to Shared Folders and Network Drives in Windows | Windows OS Hub

PS. Jak widzę opis środowiska sieciowego w tym biurze, to nasuwa się pytanie kiedy nastąpi ten ostatni krok w stronę przepaści, a spadochronu nie ma…

Ogólnie samo stawianie bazy danych, na komputerze stacjonarnym bez jakiejkolwiek korekty błędów to już jest proszenie się o kłopoty. Co ciekawe nigdzie nie pojawiła się specyfikacja techniczna, ani też pytanie o specyfikację techniczną tego komputera. Zaraz okaże się, że to jakieś Core 2 Duo z 2006 roku… a problem okaże się być wynikiem braku zasobów sprzętowych.