Nie pierwszy raz mi się zdarzyło instalować system ale nie wykluczam błędu po mojej stronie. Przeszukałem Google w dłuż i w szerz i nie znalazłem skutecznego rozwiązania problemu, może po prostu na nie nie trafiłem, jako że już nerwowo mam dość pisze tu.
Problem dotyczy laptopa Toshiba L300-11M z Windowsem Vista 32bit. Świeża instalacja Windowsa Visty + sterowniki ze strony producenta. Do tego Notron Internet Security. Wszystko legal. Aha całość działa na dysku SSD Sandisca 120GB - wymieniłem aby przyśpieszyć starego lapka, tak aby posłużył jeszcze jako sprzęt biurowy.
Nie chcą się uruchamiać instalatory wielu programów (rozszerzenia *.exe i *.msi), tak naprawdę większości. Co dziwne kiedy pobiorę Liber Offica ze strony producenta to nie uruchamia się instalator, po prostu nic się nie dzieje, chwilkę kręci kołkiem (klepsydrą) i nic. Tak jest z instalatorem Adobe Readera, Flasha itd. Co dziwne jest jeszcze bardziej jak pobiorę Liber Offica za pomocą asystenta pobierania z dobrych programów program potrafi się zainstalować, instalka uruchamia się normalnie.
Nie ma żadnych wpisów, które mogły by wskazywać cokolwiek. Znaczy się szukam po czasie. Jeśli próbuje odpalić plik to nie tworzy sie żaden dodatkowy wpis.
Wymieniłeś dysk na SSD i co - nie było problemu z aktywacją Visty? To raz. Drugie, to sprawdzenie usługi Instalator Windows. Ona zależna od usługi RPC. Trzecie, to kliknij PPM i uruchom jako admin instalator np adobe readera. Gdyby pokazało się nico, to zaraz sprawdź w procesach, czy instalka adobe readera jest uruchomiona, mimo, że ją nie widzisz. Może nie widziałeś błędów aplikacji, ale błędów systemowych musisz mieć multum.
Po instalacji Visty wyłączałeś niepotrzebne usługi i ją dostosowałeś za bardzo? Czy to była czysta instalacja, czy jakoś inaczej? Z tym nortonem, to dopóki go dokładnie nie wyrzucisz, dopóki nie przywrócisz systemowych ustawień, to nie wyjdziesz z problemu. Norton +SSD = problemy. A może jakiś tuneup masz jeszcze?
@Bagdan_G. Wymieniłem dysk na SSD i o dziwo nie mam problemu z aktywacją, sam się troszkę dziwie. System jest legalny (tzn. płytka z torrentów ale było napisane że 1 do 1) - klucz jest na spodzie lapka na naklejce.
Poszedłem jeszcze krok dalej i mam teraz postawiony sam OS bez sterów i innych programów. Czysta instalka. Problem ten sam, nie mogę odpalić niektórych *.exe i *.msi w procesach nic się nie dzieje, Instalator Liber Officea wciąż nie rusza :D.
Jedynie co mi przychodzi do głowy to trefna instalka Windowsa, choć mam dwie różne. ma ktoś taką która na 100% jest 1 do 1 ?
Chcesz tego FRTS - z czysto postawionego systemu ?
Mam bardzo podobny problem. Proszę o informację czy powyższy został rozwiązany i jeśli tak to w jaki sposób.
Dotyczy Visty Home Premium 32-bit. Laptop Acer Aspire 6920G. Chciałem od nowa postawić system bo miał już parę lat i mulił. Do tego czasu problem nie został zaobserwowany. Instalacja z płyt dvd recovery (kombinacja alt+F10 z nieznanych mi powodów nie działa mimo iż na dysku jest partycja recovery).
Po zainstalowaniu systemu od nowa niektóre instalatory pobrane z neta nie uruchamiają się (brak reakcji poza kółkiem-klepsydrą przez 1-2 sek.). Nie działa m. in. instalka Adobe Readera XI ale poprzednich wersji X i 9 już tak. Na pewno nie jest to problem błędnego pliku (ściągany kilkukrotnie i z różnych źródeł - w tym z oficjalnej strony producenta, poza tym na innym kompie się uruchamia). Ponieważ nie potrafiłem sobie z tym poradzić postanowiłem postawić system jeszcze raz - nic to nie dało. Co ciekawe nawet po zainstalowaniu czystej visty (nie z płyt recovery) i poprzednim formatowaniu dysku problem nadal występuje.
Skończyły mi się pomysły co może być tego przyczyną. Może ktoś tutaj będzie w stanie mi z tym pomóc…
Temat archiwalny, ale może ktoś jeszcze kiedyś będzie chciał wskrzesić Vistę tak jak ja teraz… Już nie pamiętamy, ale Vista miała wbudowany mechanizm automatycznej blokady uruchamiania pobranych plików jako potencjalnie niebezpiecznych. PPM, właściwości, odblokuj na dole pierwszej karty.