Problem z uruchomieniem komputera

Witajcie!

Mam problem z uruchomieniem komputera, tzn zaczęło sie od tego że przy uruchomieniu trzeba było zresetować komputer bo nie chciał zaskoczyć w tej chwili po wyłączeniu (samoistnym) podczas używania, nie idzie go już w ogóle włączyć. Był wkładany nowy zasilacz i karta graficzna i dalej to samo wiatraczki sie kręcą i świeci się żółta dioda a monitor czarny. Może to coś z płytą główną (Soltek SL 65KV2T)? Przy włączeniu komputer wydaje dziwny(?) dźwięk - pojedyńcze bip ale ciche i jakby z ociągnięciem (mnie kojarzy się ze starym zmęczonym westchnięciem). Może macie jakiś pomysł na wskrzeszenie sprzętu?

Dzięki

że na początku pipnie przy włączeniu to normalne coś może z płytą główną opisz bardziej ten problem

Tak on wcześniej też bipał ale teraz to jest ledwie słyszalne i “ciężkie” nie umiem tego opisać. Po prostu włączając komp. mam ciągle czarny monitor, wcześniej po odczekaniu chwili i zresetowaniu udawało się go włączyć a teraz już nie. Czarno na monitorze.

a może RAM-Y się wypieły, spróbuj je od nowa włożyć

Sprawdź kondensatory na płycie.

Ja mam Soltek SL-65EP2 z 2001 i właśnie wymieniłem w niej kondensatory. Teraz działa tak jak trzeba.

Jeżeli masz czarny monitor a komp pracuje to pewnie problem z kartą graficzną. Monitor nie otrzymuje sygnału wideo. SPróbuj wsadzić do kompa inna grafikę i sprawdź czy działa.

  1. Obejrzyj płytę i sprawdz czy nie ma spuchniętych kondensatorów.

  2. Wyczyśc z kurzu pamięc i przeskanuj ją memtestem.

  3. Zasilacz/listwa zasilająca padnięta.

Hej!

Otóż sprawdziłam płytę i właśnie okazuje się że kondensatory są spuchnięte (w sumie aż 6). Są to duże kondensatory i gościu w sklepie powiedział że nie da się tego naprawić, ale czytam że macie na to sposób. Prośba moja dotyczy tego jak to zrobić i skąd wziąć owe kondensatory(z odpowiednią pojemnością) oraz ile mogą owe kondensatory kosztować?

Dzięki