Mam już kompa od kwietnia, wszystko fajnie działało, lecz dzisiaj komp nie chce się odpalić. Znaczy włączaja się wszystkie wentylatorki, lecz komputera w ogóle nie pika i nie ma obrazu.
Mój komp:
Płyta główna: Foxcon p35 a-s
Proc: e8200,
Grafika: asus geforce 8800 GTS 512 MB,
Pamieć ram: patriot ddr2 2x 1024 MBcl4 ep llk ,
Zasilacz: OCZ StealthXStream 600W SLI
I powiedzcie mi w czym może być problem? Komp działa dobrze od kwietnia, a dzisiaj padł…
NIe pracowałem podczas burzy , więc nie zasilacz. Rozkręcany był teraz, żeby sprawdzić czy wszystkie kabelki są dociśniete. Kabelki z zewnątrz też są po dociskane.
Jeśli reset biosu nie pomoże to możesz rozmontować kompa i podlączyć zasilacz+płyta+proc+ram(1kość)+grafa i zobaczyć czy wtedy odpali jeśli tak to dokładaj kolejne komponenty żeby zobaczyć co jest nie tak jeśli nie odpali to spróbuj w miarę możliwość wymienić najpierw zasiłkę, później grafę, kość ram ewentualnie mobo lub procesor.
utrivv no tos chłopie błysną, normalnie zasiłka działa i daje dobre napięcie na wentylki ale złe na mobo, która nie startuje proste?
NIe bawiłem się w podkręcanie. Komp w ogóle się nie włącza(wentylatorki się kręcą, al bios się nie włącza, nie ma tego charakterystycznego piknięcia) to czy wyjęcie baterii by coś pomogło? NIe z winy burzy, bo wczoraj działał, a dziś już nie,co do burzy nie ma już od 2 dni…
EDIT: Płyty nie było bo to na pierwszym miejscu sprawdziłem…
Spróbuj, jak to nic nie da, trzeba pomierzyć napięcia zasilacza, konserwacja kompa, czyli wyjęcie pamięci i kart, wyczyszczenie ich złączy stykowych i dokładnie ich wsadzenie, sprawdzenie wszystkiego zgodnie z instrukcją do płyty głównej.
Odepnij dysk systemowy od taśmy sygnałowej i start.