Problem z uruchomieniem komputera

Mam ciekawy przypadek, w którym komputer na początku wyświetlał “blue screen” i się nie chciał odpalić, a jak już to zrobił to nie miał zamiaru się wyłączyć. Wymieniłam zasilacz co spowodowało, że komputer niby chodzi. Niby dlatego, zasilanie reaguje po 2-3 przyciśnięciach “powera”, komputer normalnie się potem normalnie wyłącza z poziomu systemu. Wnioskuję, że cos musi byc nadal nie tak skoro mam takie maniany. Myślałam o skokach napięcia na płycie albo że coś z wlącznikami tylko za bardzo nie wiem jak to sprawdzić. Dwóch kolesi już tpo oglądało z czego jeden chce mi wymienić za grubą kasę bebechy kompa a drugi od razu chce go do serwisu wywozić…

Bardziej to wygląda na uszkodzoną płytę główną.

Podaj komponenty komputera, jaki był wcześniej zasilacz , jaki masz teraz?

Miałam zasilacz “Mustang” 400-setkę. Kumpel pożyczył mi swój też 400-setkę ale jest to jeden z lepszych. Co do komponentów to wiem, że płyta jest stosunkowo daremna z asusa a kumpel coś smucił o VIA czy coś tego typu. Właściwie to wszystko jest na trochę przestarzałej architekturze(pamięć,karty itp.).Po wymianie zasilacza komputer zaczął się odpalać i już nie “bluescreen’a” ale reaguje na powera za 2-3 naciśnięciu. Myślałam, że jest coś z włącznikami ale one są ok. Na moje oko coś poszło na płycie głównej tylko nie mogę dojść do tego co…To był “składak” no i jak go kupowałam to nie miałam pojęcia o komputerach no i koleś trochę mnie ************* na mydle bo, np. mam 250G dysk a widzi zaledwie nie całe 220G. Pierwsza płyte(która z resztą była jedną z droższych) spaliła się po 2 dniach.

Koleś nam ją wymienił tyle, że wsadził mi jakąś swoją(okazało sie, że nie wartą więcej niż 80 zl) bo niby nie chciało mu się czekać na zwrot gwarancyjny tamtej płyty.

a dysku cię nie oszukał, bo widoczne jest 220 gb i tak powinno być. Zatem w twoim przypadku zasilacz podawał złe napięcia i przez to zniszczył zasilanie płyty głównej która składa się w głównej mierze z kondensatorów, dlatego zalecał bym wymianę płyty głównej. Ale jeśli jedynym problemem jest to, że kilka razy trzeba włączać przycisk power to nie musisz z tym się tak spieszyć. No a ta pierwsza płyta główna też poszła ci przez zasilacz.

Zobacz czy na płycie głównej nie ma TAKICH objawów.

Noo nie, nie. Tak dobrze to nie jest. Ale skoro już o tym mowa to sprawdź kondensatory na płycie głównej czy nie są spuchnięte lub wylane.

Poczytaj

Obstawiam na 70% że to wina kondesatorów, ostatnio przeglądając komputer kondesatory były wypukłe, a również zasilacz był nie wysokich lotów.

Więc należałoby tą płytę podesłać do jakiegoś elektronika, który je przelutuje. Pozdrawiam

Sęk w tym, że koleś oglądał płytę(prowadzi serwis komputerowy) ja z resztą też ją kilka razy oglądałam, i nie stwierdziliśmy, żeby jakie takie uszkodzenia kondensatorów wystąpiły. Z zasilaczem na pewno coś było bo teraz mam taki z lepszej półki. Chciałabym jak najszybciej się dowiedzieć mniej więcej co mam z kompem bo koleś pożyczył mi zasilacz tylko na ferie. Po feriach mam go kupić albo zwrócić a nie chcę kupować na daremno.

Dodane 15.02.2010 (Pn) 19:54

Przed chwilą sprawdzałam jeszcze raz stan płyty i wszystko na oko jest OK.

Chodziło mi o linię zasilania, bo na płycie jest dużo więcej niż kondensatory.

Zasilacz na pewno się lepszy przyda, ale czy odpowiednią cenę proponuje??

Możliwe że reset biosu i ponowne ustawienie BIOSu coś wskóra, ale tak jak pisałem zły zasilacz mógł uszkodzić i upośledzić płytę główną.

No poprzedni zasilacz był strasznie słaby. Tylko teraz pozostaje kwestia tego czy ja mogę na takim komputerze pracować czy też spowoduje to kolejne awarie??

Jak już napisałem możesz ale z tym nowym zasilaczem, ale przydało by się sprawdzić czy te kilkukrotne próby odpalenia kompa to wina płyty czy procesora.

I dobrze widzi. 250GB to chwyt marketingowy. Ponieważ 1B (bajt) = 8b (bitów) to kilo w informatyce to nie 1000 a 1024. Zatem 1GB w informatyce to nie 1000 000 000 (miliard) lecz 1024*1024*1024 = 1 073 741 824 (bajtów), czyli 250GB to było nie 250 000 000 000 lecz 268 435 456 000B a skoro dysk nie może przekroczyć 250GB w Bajtach to ma on tak na prawdę 250 000 000 000/1 073 741 824 = ~232GB, czyli twój dysk powinien mieć w rzeczywistości 232GB a skoro masz 220GB to widocznie te 10GB gdzieś system musi wykorzystywać, np. na swap (choć wątpię aby aż tyle).

Pozdrawiam!

W takim razie jak sprawdzić czy to wina płyty czy procesora??

skombinować podobny procesor i podmienić go na płycie głównej i zobaczyć, jeśli dalej komp zaskoczy za którymś razem to raczej płyta. Albo oddać do serwisu z opisanym problemem, ale tylko żeby zrobili test i nic nie wymieniali, bo ceny jakie oni w serwisach biorą to są chyba z kosmosu, bo za niektóre komponenty biorą tyle ile kosztowały jak wchodziły na rynek.

Ile by mnie taki test kosztował i jakbyś mógł polecić jakiś dobry serwis w Katowicach.

Trudno określić, ale to zależy od punktu. W Katowicach nic nie polecę bo tam nie mieszkam, ale podejdź może do jakiegoś sklepu komputerowego, nie Vobis, ani inne rtv, AGD i komputery razem, tylko i wyłącznie komputerowego i zapytaj ile może kosztować diagnostyka komputera.