11400f
Płyta powinna działać na nim od strzału, niezależnie od wersji BIOSu. Osobiście rekomenduje sprawdzenie wszystkich komponentów zasilacza, pamięci itd. zanim zaczniesz kupować i reklamować wszytko jedno po drugim.
Na nowej płycie i w pełni nowym procesorze problem dalej występuje, błagam niech mi ktoś powie co ja mam zrobić, o co z tym chodzi? Sprawdziłem masę rzeczy, wszystko co mogłem i to dalej nie działa. Karta zdechła i bios interpretuje tak jej śmierć? Zasilacz winny?
Wszystko jest możliwe. Przecież ci napisałem
Czyli podłączasz inny zasilacz, inny RAM itd. płytę odpalasz z śrubokręta, bez diodek i innych, bez wpiętych USB, audio itd.
Sprawdziłem jeszcze raz GPU i… no wygląda mi na martwą.
Na innym temacie na elektrodzie ktoś miał to samo co ja na tej samej płycie i procesorze i zmiana karty mu pomogła.
Nie wiem jak wam ale mi to wygląda na przegrzane/spalone pamięci. Są one samsungowskie i działały one na +560 OC przez 3 lata. Sam rdzeń działał na 0.985V 2040MHZ, więc raczej nie on padł.
Do tego chciałbym dodać że gdy uruchamiam komputer to jeden wentylator od karty odpala się z opóźnieniem nastu sekund i działa 2 razy wolniej niż drugi… totalna desynchronizacja działaniau wentylatorów której sobie nie przypominam kiedykolwiek wcześniej.
Czyżby karta dead?
Mamy z tego zdjęcia wywróżyć coś, czy jak? Wsadź kartę gdzie indzie, albo użyj innej, albo oddaj do naprawy kompa, albo sobie gdybaj i kupuj i wymieniaj kolejne elementy.
Po co marnować pieniądze na serwis jak powiedzą mi to samo?
Sprawdziłem na innym zasilaczu i problem dalej występuje więc bezpiecznie mogę założyć że karta umarła szczególnie patrząc na jej nigdy nie występujące wentylatorowe zachowanie… tak samo miał już ktoś inny co dodaje mi otuchy że wyjątkiem nie jestem.
Zobaczymy jak rtx 3060 będzie tu śmigać, przynajmniej zasłużony dobry upgrade wleci.
Ostatecznie jednak dam znać czy to karta była ale wg. forów MOBO od Gigabyte mają 5 beepów też w wypadku problemów z kartą, szczególnie z procesorem bez integry.
Czyli co? Bo na razie to mamy szklaną kulę. Wymieniłeś płytę, wymieniłeś procesor, nie odpala. Może karta.
A może jednak zasilacz? Co z tego, że na innym zasilaczu nie wstaje, a skąd wiesz, że stary zasilacz czegoś nie uszkadza?
Nie tak dawno pewien klient wymienił sobie w laptopie, dysk twardy, pamięci, przyszedł żeby mu wymienić GPU, bo to na bank GPU skoro nic innego, zasilacz dobry bo miernikiem zmierzył, działa daje ładnie napięcie. Po kilku minutach diagnostyki było wiadomo co było przyczyną kłopotów. A laptop po prostu się wieszał czasami.
Problem rozwiązany, tak jak myślałem winą była karta.