Mam problem, wczoraj komputer normalnie działał nagle pojawiły sie zielone paski i komputer sie wyłączył. Przy próbie ponownego włączenia nic nie działało nie było charakterystycznego sygnału przy ponownym uruchomieniu komputera. Zmieniłem płytę główną bo myślałem ze to wina karty graficznej (krata jest zintegrowana z płyta) i niestety jest to samo. Z zasilaniem niby wszystko jest ok chłodzenie procesora działa, zasilacz tez.
Bios raczej odpada bo płyta była wymieniona na nowa, wiec pozostaje tylko zasilacz lub procesor, dzieki za rade. Oczywiscie i w nowej i w starej jest ten sam problem, monitor nie reaguje, brak sygnału z płyty (tego piknięcia) wiatraczki wszystkie działaja (od procesora i zasilacza).