Zacznę od tego, że całe życie pracowałem na XPku. Dwa tygodnie temu zainstalowałem sobie na komputerze nieoryginalnego WIN7 i wtedy zaczęły się problemy. Przez chwilę pecet chodził bez problemów, ale potem bardzo długo się ładował albo w ogóle nie chciał (zamiast pulpitu czarny ekran z kursorem itp) więc zainstalowałem windowsa od nowa. Zaczął działać normalnie, ale po kilku dniach znowu problem się pojawił, a że nie chciało mi się ponownie instalować siódemki wyłączyłem komputer na cały dzień. Następnego dnia działał normalnie, ale kiedy się go wyłączyło inaczej niż poprzez START (poprzez przycisk POWER, wyłączenie zasilacza albo pstryczkiem z tyłu komputera) komputer po ponownym uruchomieniu nie chciał się uruchamiać. I tak za każdym razem. Nie uruchamiał się to zostawiałem, potem znowu działał i znowu nie, i tak w kółko.
Dzisiaj rano komputer zatrzymał się na “TRWA URUCHAMIANIE SYSTEMU WINDOWS” i dalej nic. Nie działa mi nawet tryb awaryjny. Próbowałem uruchomić system z płytki windowsa, ale po załadowaniu się plików pojawiał się czarny ekran i dalej nic. Przeczytałem ogrom artykułów na ten temat i przeczytałem aby zresetować BIOSA poprzez wciśniecie “LOAD OPTIMIZED DEFAULTS” i komputer padł całkowicie. Teraz nie uruchamia się nawet BIOS. Przy starcie komputera nie słychać żadnego piknięcia. Bardzo proszę o pomoc. Nie mam pojęcia co mam zrobić. Oddać peceta do serwisu a może kupić nowe ramy albo zasilacz??
Podaj pełną specyfikacje komputera razem z mocą i marką zasilacza bo to co dałeś to za mało.
Nie potrzebnie kombinowałeś z biosem przecież zacinał się system nie bios, jak miałeś XP komputer chodził i bios też chodził dobrze nie trzeba było tego ruszać, to tak jakbyś naprawiał silnik w aucie a zaczął od wymiany lusterek, po co ?
Odłącz komputer z prądu, wyjmij bateryjkę z płyty głównej na kilka minut,zresetuje się BIOS, potem włóż bateryjkę i spróbuj go uruchomić.
Z aktu desperacji wyciągnałem i ponownie podpiąłem dwa kable z płyty głównej i ramy i komputer powrócił do stanu takiego, że znowu zatrzymuje się na “TRWA URUCHAMIANIE WINDOWS”.
Sterowników nie instalowałem. Kompletnie o tym zapomniałem.
Dokładnych parametrów komputera nie znam. Podałem to co wiem.
Gdzie mogę znaleźć, gdzie jest napisana marka zasilacza?
jak można o tym zapomnieć przecież to podstawa a potem się dziwisz że po 2 dniach komputer źle chodzi, po dłuższym czasie można nawet coś uszkodzić w komputerze ale to już trzeba mieć szczęście
ciężko jest pomóc na odległość jak się nie wie z czym ma się do czynienia
zainstaluj program CPU-Z i daj screen z zakładki Mainboard i Graphic
na zasilaczu jest tabliczka znamionowa z niej wszystko odczytasz albo wrzuć zdjęcie
Z tego co pisałeś myślę że powinna pomóc ponowna instalacja systemu i zainstalowanie sterowników, tylko bym sprawdził najpierw czy w ogóle są pod twój sprzęt sterowniki na Windows 7
zależy jak masz podzielony dysk jeśli pliki nie były na partycji systemowej nic nie stracisz, bo wystarczy sformatować dysk C i na nim zainstalować ponownie system reszty nie ruszaj, jeśli były to polecam odpalić z płytki jakiegoś linuksa lub Hires boot CD (znajdziesz na necie poradniki krok po kroku) i przekopuj dane na dysk zewnętrzny lub pendrive
System mam na dysku C, reszta plików na D, więc spróbuję z formatem.
Jak próbuje zrobić formata to nie wykrywa mi żadnych dysków.
Dam sobie chyba po prostu z tym spokój. Kupię przejściówkę z sata na USB i przeniosę wszystkie pliki na laptopa, a potem od nowa zainstaluje windowsa na pececie.
