Mam taki problem, czyściłem dla kolegi komputer by szybciej chodził itp. użyłem programu combofix, podczas jego skanowania wyskoczył bluescreen. Odpaliliśmy Windowsa normalnie, zauważyliśmy tylko że trzeba zrobic formata bo nie mogliśmy zainstalować dzwięku, nie było paska zadań itp. Problem kolegi polega na tym, że ma tylko jedną partycje i dużo ważnych danych na niej, wpadlismy na pomysł podłączyć 2 dysk ze sprawnym Windowsem XP i wszystko zgrać do mojego. I wtedy się zaczęło. Wypisze to w punktach co dokładnie się stało i było robione.
Podłączenie mojego dysku.
Wszystko fajnie, odrazu BIOS zauważył dwa dyski
Nie mogę odpalić swojego Windowsa z mojego dysku na jego komputerze. Nawet gdy odłącze jego dysk.
Nie mogę odpalić JEGO Windowsa na jego jak i na moim komputerze. Gdy jest podłączony jego dysk
Zabawa w przekładanie taśm IDE oraz zaślepek na mastery/slave’y na dyskach.
Chcieliśmy zrobić nakładke systemu na jego dysku. Zbootowalismy płyte XP, wszystko ładnie pięknie instalator przekopiował pliki na dysk po czym uruchamia się ponownie w celu dalszej konfiguracji instalacji, do której nie doszło.
Próba odpalenia Windowsa na jegoo komputerze wygląda tak, że komputer startuje, słychać że dysk sie uruchamia nastepnie gdy dochodzi do bootowania dysku, słuch po nim ginie. Tak samo z moim dyskiem
Gdy podłączam jego dysk pod moj komputer, widać na chwile ekran z logiem windowsa, po czym się resetuje.
Oba komputery są stare i każdy ma 80 gb pojemności. Rozumiem, że np. dyski mogły załapać jakies bad sectory, ale dlaczego mój dysk nie chodzi na jego komputerze to nie wiem, kiedy na moim śmiga.
Zapoznaj się z tematem i popraw tytuł tematu na konkretny, mówiący o problemie. W celu dokonania zaleconej korekty proszę użyć przycisku Edytuj przy poście otwierającym ten temat.
Zignorowanie zalecenia będzie skutkowało usunięciem tematu do Kosza.
Jak jeszcze Twój dysk na Twoim komputerze jak piszesz śmiga to na swoim podłącz Jego dysk i przekopiuj ważne dane. I po sprawdzeniu że wszystkie wazne dane skopiowane to wtedy spróbować od początku zainstalować system koledze ale na Jego komputerze i podczas instalacji zrobić dwie partycje. Na systemowy przeznaczyć od 20 GB.
Jeśli już podmieniać dyski, to podepnij dysk kolegi do swojego komputera jako drugi dysk i skopiuj te ważne dane na swój komputer czy na inny nośnik np płytę CD czy pendrive i nie baw się w Linuksa jak się na nim nie znasz.
floyd mój wcześniejszy post zawiera to co napisaleś jedynie nowośc ta że odradzasz używania live cd Ubuntu jak się nie zna ale to musi sam zdecydować czy będzie się czuł na siłach.
Różnica 11 minut mogła dać podstawę tym bardziej że to nie były długie posty które by zajmowały tyle czasu pisania. Co innego w tej samej minucie czy róznica jednej minuty czy dwóch. Z mojej strony nie ma sprawy ważne żeby koledze pomóc a nasze ostatnie porady uznaje na tyle proste nie jakieś nowatorskie żeby się przejmować a w Twoje zapewnienie wierzę i nasz temat zamykam. Niech kolega adaskowy się wypowie jak mu idzie.
Panowie, podłączałem jego dysk pod mój komputer jako drugi, ale chyba coś źle ustawione zworki i bootował mi jego system który nie chce chodzić, później pojade do kolegi i spróbuje z tymi zworkami ustawić jego dysk jako secondary. Przy okazji wezmę jakiegoś livecd linuxa, myślę że dam radę.
Musisz w biosie sprawdzić który dysk się ustawił jak pierwszy botujący i zmienić tak żeby jego dysk nie był botujący tylko Twój. Pamiętając o zworakach master jako bootujący a drugi slave.
Uszkodzenie danych w folderze windows/system32/config przez program combofix.
Jeśli kolega miał włączoną usługę Przywracanie Systemu tuż przed awarią, i ma gotowy Ubuntu Live CD na pendrivie, to da się ręcznie przywrócić system do stanu sprzed awarii. Bez potrzeby przenoszenia czy reinstalacji. Niech tylko kolega da znać to mu powiem co i jak bo nie wiem na jakim etapie sprawa stanęła.
Niestety nie miał, bo pamiętam że combofix przed rozpoczęciem skanowania sciągął tą konsole i nie utworzyło to punktu przywracania. Probówalem także “ostatnia znana konfiguracja” oraz z płyty win xp funkcją napraw. Nic nie podziałało.