Siedziałem sobie w domu i aktualizowałem komputer aktualizacjami Windowsa.
Nagle cyk - nie ma prądu. Komputer się wyłączył. Kiedy go ponownie włączyłem wyskoczył mi Fatal Error. No i na tym tak jakby się kończy… Mam do wyboru 2 opcje:
Uruchom Windows normalnie
Uruchom narzędzie naprawcze
Które bym nie nacisnął jest źle. Po wybraniu włącz normalnie komputer włącza się normalnie do czasu konfigurowania aktualizacji - wtedy włącza się 3 etap 0% i nagle komputer off.
Jeżeli uruchamia narzędzie naprawcze to zaczyna naprawiać i nagle komputer OFF. Próbowałem go uruchomić w trybie awaryjnym, ale po naciśnięciu F8 pojawia się piszczenie dochodzące z komputera, chwilusię pochodzi i znowu OFF.
Błagam Was pomóżcie jakoś, muszę przywracanie systemu jakimś cudem zrobić
Tam mam wszystkie rzeczy ze studiów od pierwszego roku, wszystkie dokumenty, prezentacje normalnie wszystko.
Powiedzcie jak to mogę zrobić… żeby uruchomić go chociaż do przywracania…
Po pierwsze zastosuj sie do prośby moderatora. Odnośnie twojego problemu , podczas wyłączenia się komputera(nagłego np z braku prądu ) musiał zostac uszkodzony jakiś plik potrzebny do rozruchu systemu .Jeżeli masz płytkę z systemem to nie ma problemu ,możesz zrobić instalację nakladkową (jeżeli masz xp) .Nie wiem jak vista ,zobacz tutaj(http://support.microsoft.com/kb/925810/pl) ale Win 7 też ma opcję naprawy .
Tak będzie najłatwiej,najważniejsze to pożyczyć tą samą wersję.Możesz też za pomocą jakiegoś Linuksa skopiować pliki na zewnętrzny dysk i zrobić instalkę z recovery,a na przyszłość rób raz na tydzień backup,bardzo ułatwia to sprawę.
Na bank da się zrobić instalacje nakładową z czystej płyty. Recovery nie ruszaj - najczęściej przywraca dysk do stanu w jakim komputer wyszedł z fabryki. I tak jak już ci tutaj kolega radził - backup to podstawa, kopia wszystkich ważnych danych raz w tygodniu na zewnętrzny nośnik a raz na jakiś czas zgranie wszystkiego na płyty nie zajmuje dużo czasu, a pozwala spać spokojnie.