Problem z usuwaniem dysku zewnętrznego USB

Dołożyłem 1 GB RAM-u do mojego laptopa i od tego czasu zauważyłem taki problemik - nie wiem, czy poważny, czy też nie powinienem się nim przejmować. Otóż ilekroć usuwam dysk zewnętrzny USB (500 GB) z mojego komputera, po kliknięciu w ikonkę do usuwania sprzętu zewnętrznego system sygnalizuje, że nie można usunąć urządzenia i należy zamknąć wcześniej programy korzystające z tego urządzenia. Oczywiście wszelkie możliwe programy są pozamykane. Przypuszczam, że odpowiedzialny jest za to jakiś proces systemowy działający na dysku zewnętrznym, ale nie potrafię go zlokalizować. Wcześniej też zdarzały się takie sytuacje, jednak sporadycznie. Czy ktoś mógłby mi poradzić, jak się pozbyć tego problemu? Mój system to Windows Vista. Komputer raczej nie jest zawirusowany, regularnie skanuję go Avastem i Malwarebytes Anti-Malware.

Drugie ważne dla mnie pytanie z tym związane: czy odłączanie kabla USB w takiej sytuacji może uszkodzić w jakiś sposób dysk zewnętrzny lub zgromadzone na nim dane?

Z góry dziękuję za pomoc.

Spróbuj ustalić przyczynę problemu za pomocą Process Explorer

Kliknij w ikonę Lornetki (Ctrl+F) i wpisz literę dysku X:\ , a następnie kliknij Search.

Przykład na obrazku gdzie widać, że z dysku G korzysta FreeCommander:

http://wstaw.org/m/2013/05/28/2013-05-28_010434.png

Zrobiłem tak, jak napisałeś, ale program nie pokazał żadnego procesu.

Przed dołożeniem pamięci często pomagało ręczne “zabicie” procesu SearchIndexer.exe w Menadżerze zadań, ale teraz i to nie pomaga.