Mój komputer to i5 13600k na b660 od gigabyte, 16 gb ram fury 3600 mhz cl17, zasilacz gold 850W. Do tego kupiłem w okazyjnej cenie asus tuf gaming oc rx 6800 xt od gościa co jest 11 lat na allegro i 200 pozytywów, 0 negatywnych opinii więc uznałem, że zaufany sprzedawca. Zainstalowałem gpu, odpalam furmarka wynik 16k i 276 fps. Karta ustawiona na P, trybu Q nie testowałem. Odpaliłem stress gpu test i po 15 minutach chyba wszystko ok: 0 artefaktów, max 75 stopni obraz cały czas płynny. Po teście odpaliłem od razu warzone i tutaj zaczęły się problemy. FPSy skakały od 140 do 250 do tego straszne przycinki co chwile (nawet jak fpsy były stabilne przez jakiś czas). Co ciekawe po zminimalizowaniu gry kursor z myszki tez się zacinał. Zacząłem grzebać w ustawieniach gry, w software amd, zmieniałem monitor, kabel raz displey port raz hdmi, przeinstalowałem sterowniki (używałem 22.10.3 i 22.5.1) nic to nie dało. Sprawdziłem jeszcze raz furmarka i nie wiem czy to normalne ale za każdym razem otrzymywałem inny wynik: raz 15k raz 19k. Nie wiem czy to wina programu czy kompa. Przez brak pomysłów co dalej dałem sobie spokój na jakiś czas. Po paru h podłączyłem trzeci dość stary monitor i ku mojemu zaskoczeniu wszystko ok. Warzone działało bardzo płynnie, żadnych problemów ( i tutaj taka ciekawostka, okazało się, że kabelek od karty miałem wpięty pod integre a mimo to komputer korzystał z wydajności gpu bo bylo po 200 fps, nawet nie wiedziałem ze ta płyta ma taka funkcje xd) Chciałem wykonać znów test w furmarku i wtedy właśnie wyszło ze mam źle kabel hdmi podłączony bo nie dało się go uruchomić. Przełączyłem kabel z integry do gpu, odpalam warzone i działał tak samo dobrze aż do momentu gdy zaczął mi non stop znikać obraz (robił się czarny ekran) i z powrotem się pojawiał. Wyglądało to tak: (przepraszam za jakość, na szybko wrzucałem z messengera)
https://www.youtube.com/watch?v=tzv0Ljc1w8w
Po wyłączeniu gry, obraz na pulpicie wrócił do normy co widać na końcówce filmiku. Od razu odpalilem po raz kolejny furmarka, najpierw test - 19k punktów, potem stress gpu. Po 2-3 minutach czarny ekran i nie mogłem już nic zrobić tylko zrestartować komputer. Co o tym myślicie? wiem już, że będę oddawał te karte bo jest uszkodzona ale tak z ciekawości chciałem podzielić się z wami moim przypadkiem, dowiedzieć się waszej opinii na ten temat i może trochę przestrzec przed zakupem używanych gpu, nawet od zaufanych sprzedawców. Aha i jeszcze na koniec pytanie takie, dla większości pewnie głupie. Jak oglądałem jakieś komputery, wszystkie kable podprowadzone pod gpu z zasilacza szły albo od dołu, albo od boku. Ja u siebie mam tak jak na zdjęciu poniżej, od góry bo tak wydaje mi się najestetyczniej. Jednak zastanawiam się czy może to mieć wpływ na przepływ powietrza, ewentualnie zbyt zagięte kable mogą jakoś wpływać na działanie gpu?
https://i.ibb.co/bPgxyj9/komp.jpg
Poniżej zamieszam jeszcze screen z gpu-z i pierwszy wynik z furmarka