WSTĘP – czytać nie trzeba, ale można:
Jakiś czas temu zaraziłem dwa komputery – swój prywatny PC i służbowy laptop taty jakims szajsem który zapewne przyniosłem na pendrivie. Szajstwo owo mialo te właściwość ze pościągało z netu reszte szajstwa do wesolej gromadki.
Antywirusy nic nie wykrywały (wyskakiwaly mi komunikaty świadczące o tym, ze wirusy je pouszkadzały),
HijackThis (tez nic nie wykrywał),
Combofix (nigdy nie mogl dokończyć skanowania – za każdym razem zwieszał się na etap_50),
oraz Malware Bytes Antimalware (który wykrył np. reader_s.exe, wamsoft, kamsoft - typowe jak dla infekcji z pendrive’a, ale je wszystki pousuwal i nastepne logi były czyste). Ale tak czy siak wiedziałem ze szajstwo wciąż ukryte w systemi jest, o czym świadczyło to, ze za każdym razem gdy łączyłem się z internetem wyskakiwał mi ruch sieciowy – coś się ściągało, a jednocześnie cos tez wysyłało i bynajmniej nie były to automatyczne aktualizacje ani nic takiego.
PROBLEM WŁAŚCIWY.
Ostatnio uzyłem na swoim PC Kaspersky Internet Security - pierwsze skanowanie i wyskakuje ponad 100 infekcji – z tego co zdążyłem zauważyć zainfekowane były chyba wszystkie (w każdym razie tyle) pliki .exe na dysku.NIestety, jak podejrzewam Kaspersky pousuwał wszystkie te pliki (nie przypominam sobie aby mnie pytał o zgode)– ale jako ze większość z nich były to pliki systemowe, Windows wykrzaczył się zupełnie i nawet tryb awaryjny nie dziala. Coz, i tak miałem robic format. Ale… Zostaje komputer taty, gdzie format nie wchodzi w grę…
Na taty komputerze uruchomiłem mrt.exe (narzędzie Windows do wykrywania złośliwego oprogramowania), z miejsca wykrył 70 infekcji i je wylaczyłem, zeby nie zrobił mi takiego samego prezentu jak Kaspersky i nie usunał tych plików.
Wiec moje pytanie – czy te pliki da sie jakos wyleczyć?
– Dodane 29.03.2009 (N) 2:03 –
A, logow nie mam bo:
HijackThis - nie nie wykrywa
Malware - jw
Combofix - nie działa