Witam. Od kilku dni mam problem z wejściem USB na kompie stacjonarnym. Otóż, kiedy wsadzę pendriva, to najpierw jest wszystko ok ,tzn. “startuje” normalnie, widać go jako dodatkowy dysk, widać go w traiu, otwiera się normalnie.
Jednak kiedy tylko kliknę na ikonkę, czy folder znajdujący się w nim, to wszytko znika na parę sekund, a za chwilę znów się pojawia… tak w kółko, gdy próbuję kliknąć na coś - to wtedy on znika i za moment się pojawia.
Zepsute / wypalone wejście USB? Sprawdź konnektory z płyty głównej prowadzące do wejścia jeśli to wejście z przedniego panelu, lub jeśli jest to port wbudowany w płytę główną zmień port.