Niedawno sformatowałem dysk, wgrałem windows xp profesiional. Robię to sam od x lat dosyć często, wcześniej 98 jeszcze. Komp też od lat ten sam. Po ostatnim formacie (kilka dni było ok) wgraniu dosyć obszernej ilości oprogramowania gdyż sporo pracuję i trochę tego jest komp ma problemy z włączeniem się. Po wciśnięciu Power napęd dvd brzęczy co kilkanaście sekund jakby próbował podnosić płytę bądź czytać porysowaną bardzo. Po kilkunastu minutach włącza się. Zauważyłem, że jak pobawię się w wysuwanie i wsuwanie klapki napędu włącza się trochę szybciej ale też problemowo. Odpiąłem napęd- to samo - długo się włącza (wszystko dzieje się przed załadowaniem biosu). Jeśli się już włączy to bios jest zresetowany. Ustawiam bios na nowo, wyłączam, włączam- zresetowany. Jeżeli zostawiam ustawienia Biosu niezmienione komputer je pamięta nawet po ponownych uruchomieniach (niewiele mi to daje bo procek chodzi na 1050 tylko to nie starcza do obsługi programów) Stwierdziłem, że bateria na płycie jest padnięta. Wyjąłem ( w wadze łazienkowej mam identyczną> włożyłem do wagi> nie działa. Baterię z wagi (2 dni w niej byla od nowości) włożyłem w płytę główną (oczywiście bateria o tych samych symbolach). Niestety nic to nie dało. Od 7 lat ganiam po okolicy jak komuś się zepsuje coś w kompie a na to niestety już nie mam pomysłu 
Może ktoś coś podpowie?
a zapisujesz ustawienia przed wyjściem z biosu
zapisuję. nie pierwszy raz poruszałem się w moim biosie.