Problem z włączeniem Toshiba Satellite L40-14B

Mam problem z uruchomieniem Toshiby Satellite L40-14B C530/512/120/. Laptop został zakupiony 18 grudnia poprzedniego roku i, jak dotychczas, moja mama - bo to on jest właścicielką notebooka - nie miała żadnego problemu z jego użytkowaniem. Problem pojawił się wczoraj, podczas normalnej codziennej pracy na laptopie, moja mama poszła po “filiżankę kawy”, a jak powróciła, to na ekranie laptopa - z jej opowieści - pojawił sie albo bluescreen, który usuwał pliki, a potem zainicjował restart komputera.

Gdy dzisiaj rano starałem się go uruchomić, to pojawił sie obraz “TOSHIBA”, ale po chwili wyskoczył rząd $$$$$ (coś jak z Matrixa :wink: ) i tyle, aby komputer wyłączył się, trzeba poczekać, aż bateria padnie.

Dziękuje.

czyżby to blaster który miesza w rpc? jeśli tak to chyba tylko format, tryb awaryjny działa?

Zadzwoń do Serwisu Toshiby.

Właśnie mam problem, bo tryb awaryjny się nie chce uruchomić. Nie chcę też formatować dysku, bo znajdują się tam cenne pliki. Mamy laptop i mój komputer były zabezpieczone w ten sam sposób i na moim komputerze stacjonarnym nie miałem żadnego wirusa od postawienia systemu (dokładnie październik 2005), więc nie wiem, jakby mógł się przedostać na Toshibę jakiś “robaczek”. Moja mama jest wyczulona na nieodbieranie spamu i inne tego rodzaju śmieci. Spróbuję jeszcze włożyć bootowalną płytę.

Czasami jest też tak, że nie wyskakują rzędy dolarówek i na ekranie monitora nie pojawia się nic. Jakby był wygaszony. Ale system też nie startuje, bo byłoby słychać powitalny dźwięk Windowsa.

Zapomniałem dodać, że korzystam z systemu Windows XP SP2.

Widzę postępy, uruchomiłem pierwszy raz notebook dzisiejszego dnia, włącza się Windows do ekranu powitalnego, a potem komputer sie restartuje. Jest możliwość uruchomienia systemu z trybu awaryjnego, ale po określonym czasie system znowu się restartuje. Mogę wejść do BIOSu. Co radzicie?

Dysk mam podzielony na dwie partycje, ale część ważnych danych mieści się też na partycji systemowej. Co zrobić, aby przenieść dane na “bezpieczną” partycję?

możesz wyjąć hdd przejściówkami podłączyć pod stacjonarnego kompa i skopiwać dane

Kombinuję, żeby przegrać pliki za pomocą narzędzi z Hiren’s BootCD. Myślę, że jakoś “samoczynnie” usunęły się pliki Windowsa, bo przeskanowałem dysk antywirusem i nic nie wyszukał. Zastanawia mnie jeszcze jedno - czemu komputer nie da się wyłączać, zarówno z poziomu Hiren’s BootCD, jak i z trybu awaryjnego?

a to całkiem możliwe, przecież za uruchomienie systemu w trybie awaryjnym też odpowiadają jakieś pliki, jeśli ich nie ma to lipa