Mam problem , który pojawił się po formacie kompa (XP SP3). Wszystko działa dobrze póki nie zainstaluje programu typu eMule, BitComet, Ares, Alkohol 120%. Po instalacji jednego z tych programów przy próbach skorzystania z menu START lub przypięciu czegoś do menu, usunięciu dowolnego pliku z pulpitu, włączeniu programu wyskakuje błąd explorer.exe potem drwtsn32.exe i komputer się zawiesza. Jedynym ratunkiem jest dla niego wyłączenie w menadżerze procesu drwtsn32.exe. Potem przy kolejnych próbach wykonywaniu wyżej opisanych czynności problem się powtarza. Cofnięcie systemu przed instalacje tych programów niweluje problem. Próbowałam już wyłączać Doktora Watsona, ale to nie pomaga, wtedy sam explorer wariuje. Wiem, że problem tkwi w tych programach, ale wcześniej nie miałam tego typu problemów a te programy są mi niezbędne więc nie wchodzi w grę opcja “to po prostu ich nie używaj”. Nie wiem, może po prostu znaleźć jakieś zamienniki, ale to także nie pomaga.
Taki skrót myślowy… Dobrze, że tak dbasz o poprawność językową, ale to nie pomogło mi w rozwiązaniu problemu ;] Mimo wszystko zapamiętam na przyszłość.
Nie ma już tego wpisu :|. Folder i instalka usunięte. System przeczyszczony. Czy konieczne jest wyłączanie i włączanie przywracania? Wszystkie punkty mi się skasują, a czasem tylko one ratują mnie przed opresją. Komputer w trakcie skanowania, chociaż mam pełną wersję Kasperskiego 8 na komputerze i sprawdzałam nim dzisiaj cały komputer, nic nie znalazło. Dam raport jak skończy skanować skaner online. Oto nowy log: http://wklejto.pl/8597
Tak, instaluję na innej partycji niż systemowa. Robiłam format całego dysku.
Wydaje mi się, iż to nie może być wina pakietu Office (Kaspersky krzyczy, że są w nim luki), ponieważ to jest instalowane z tej samej instalki co przed formatem, a przed formatem nie było takiego błędu. Przecież wirus nie urodził się na płycie leżącej w pudełku
Tak w ogóle to format robiłam dlatego, że nagle zaczęło mi znikać wolne miejsce na C:. Nie mam pojęcia dlaczego, teraz już czegoś takiego nie ma. Prócz tego wymieniałam kartę graficzną, zasilacz i RAM, więc stwierdziłam, że nie zaszkodzi małe odświeżenie. Troszkę po za tematem mam inne pytanie. Czy możliwe, że pamięci RAM tego samego producenta (Kingston) o tym samym nr seryjnym, obie CL5 i 800 Mhz, różniące się tylko pojemności (2x1 GB i 2x512mb) nie zgrały się? Moje nowe “pięćsetdwunastki” wywalały niebieski ekran z błędami i musiałam je wyjąć
Spoko, usunę to i zostanę bez całego pakietu office i gg? Czy wystarczy, że usunę i potem od nowa zainstaluje? Nie chcę utrudniać sprawy i chcę się pozbyć tego błędu, tak tylko pytam, bo troszkę mi to życie trudni i zmusza do wyrzeczeń