siema.
Kupiłem w tym tygodniu ten oto zasilacz: Chieftec (HPC-420-302-DF) 420W. Ogólnie to wszystko jest ok, jest cichy, ale chyba jednak jest on walnięty. Czasami napięcie na lini +3,3V potrafi skoczyc do +3,47V, tak w każdym bądź razie wskazuje everest 2.00.335. Wiem, że taki wynik to o 0,005V za dużo od normy, ale może poprostu czujnik na mojej płycie gł. nie jest za dokładny. Znaczy zazwyczaj napięcie na tej lini oscyluje w granicach 3,38-3,41V ale mówie, czasami na 1 sek. potrafi skoczyć do 3,47V. I chcę własnie wiedzieć, czy czujnikowi na tej płycie gł. można zaufać, że wskazanie jest poprawne?
Dzięki za dobre rady!
Acha dodam, że jak poźniej sprawdzałem napiecią w bios-ie to na procku wachała się w granicach 3,38- 3,45V; moje obserwacje trwały ok.4min, nawet na moment nie mrugłem powieką:P więc już nie wiem oco w tym wszystkim chodzi