problem jest z zasilaczem, wymieniłem na drugi, bo pierwszy nie działal stabilnie - komp sam sie wyłączał.
Na drugim odpaliłem raz i poszedł. Wyłączyłem i próbowałem ponownie włączyć a to nic sie nie dzieje - zasilanie na płycie jest, bo pali się jakaś lampka. Ale nie mogę kompa włączy.
Podłączyłem pierwszy zasilacz i ten działa, tzn na ile może. Zatem włącznik jest ok.
Padła jedna linia zasilania, lub dwie. Linia która zasila płytę głóną caly czas jest sprawna/podaje napięcie na takim poziomie że odpalić może tylko płyta główna.
sory nie widzialem. Nic dzinwego, że padł.
No bo 3 lata teu wychodziły już dośc prądążerne komponenty, jak i o mniejszym zapotrzebowaniu. Jest różnica w Pentium 4 Prescot, a np. Duronem.
Złączono Posta: 25.10.2006 (Sro) 22:35
jak starczy to proponuje wymienić na kolejny zasilacz z seri podłącz i płać. Ewentualnie możesz kupić też 800Watowca.