Problem ze startem windowsa

Witam.

Przeglądałem google, ale mój problem jest nieco inny, od tych, z którymi się spotkałem.

Kolega dał kompa do zrobienia. Ot zwykły format.

Problem pojawił się w momencie, kiedy zabrałem się za instalowanie systemu. Instalator się uruchamiał dobrze. W momencie kiedy poisntalował sobie jakieś pliki i powinien przejść do okien podjęcia decyzji o instalowaniu świeżej kopii bądź naprawie, wyboru partycji etc, ekran robił się czarny i na tym przygoda się kończyła. Kombinowałem z kilkoma kopiami windowsa, ale nic nie pomagało. Wykręciłem więc dysk, podłączyłem pod stacjonarkę matki. Problem był z partycjami, ale to menadżerem przeskoczyłem, zainstalowałem xp i wszystko śmigało. Nadszedł czas przepięcia hdd do stacjonarki kolegi. I kapa. W momencie ładowania systemu - restart. Nie ważne co później wybiorę, czy to będzie tryb awaryjny czy poprzednia dobrze działająca konfiguracja - restart.

Najgorsze jest to, że nie ma żądnego niebieskiego ekranu, żadnego komunikatu błędu.

Windows jest nowiuśki, pod stacjonarką matki hulał, a tutaj kapa.

Z dyskiem raczej problemu nie będzie, bo pod innym kompem działa jak należy.

Nie sądzę by to kwestia była też zasilacza. Ale to mogę sobie sprawdzić przekładając zasilacz ze stacjonarki mamusi. Problem w tym, że mi się nie chce.

Nie podoba mi się płyta główna. Niby 2-miesięczna, ale asrocka.

Proszę o pomoc.

Sprawdź RAM - np. Memtest86. Miałem problem dokładnie taki, jak opisałeś (włącznie z instalacją Windows na innym komputerze) - pomogła wymiana kości.

Tak jak kolega wyżej radzi, sprawdź ram. Nie jestem pewien, ale problem może leżeć też po stronie zasilacza.