Problem ze zidentyfikowaniem problemu (dysk/procesor)

Witam.

Piszę, gdyż mam dość spory problem z laptopem i nie potrafię do końca nazwać rzeczy po imieniu. Zamierzam oddać sprzęt na gwarancję, jednak zanim to zrobię chciałabym mieć pewność co jest nie tak, aby nie oddali mi go mówiąc “tu jest wszystko ok”.

Zacznę od krótkiej historii komputera.

W sierpniu 2011 roku kupiłam w salonie komputronika Della spx l502x. Decyzja o wyborze sklepu nie zależała ode mnie.

Szczegółowe parametry sprzętu: http://tinyurl.com/983m4h6 (długi odnośnik do strony komputronika).

Zakup był dość spontaniczny i miał miejsce niedługo przed zamknięciem salonu. Laptopa sprawdziłam w domu. Okazało się, że miał uszkodzony procesor. Zużycie niemalże bez przerwy wynosiło 100%. Dodatkowo nikt nie poinformował mnie, że laptop był z wystawy (uprzejmy pan wyjął go z kartonu, żeby pokazać jak stoi na podkładce chłodzącej którą również zakupiłam). Był pozbawiony części (nie wszystkich) folii ochronnych. Musiałam odczekać dwa tygodnie, żeby dostać nowego (nie mogli z miejsca dać mi nowego i robili przy tym sporo problemów).

Po otrzymaniu nowego modelu wcześniejszy problem zniknął więc byłam zadowolona. Niedługo po tym zaczęło się dziać TO : http://www.youtube.com/watch?v=4FlNkUxfTuA&feature=plcp. Shift spamował się samoczynnie (każde piknięcie = 5krotny shift ! :o ). Skrajnie irytujące. Po kilkunastokrotnym wciśnięciu shifta problem znika. Pamiętając całe dni spędzone w tym jakże fachowym sklepie (codziennie obiecywali mi, że laptop będzie za godzinę więc jezdziłam jak głupia) uznałam, że z shiftem da się żyć i to olałam.

Około trzy miesiące później zaczęły występować problemy podobne do tych, które miały miejsce na początku. Podczas słuchania muzyki słyszałam charakterystyczne ścinanie, a kursor zacinał się na ułamki sekund (niemalże nieodczuwalne, ale dla mnie niepokojące). Z czasem intensywność ścinań rosła. Gdy zaczęła się stawać nieznośna zaczęła się sesja (na 2 kierunkach :c ) więc nie było czasu się tym zająć. Dwa tygodnie temu zrobiłam formata, aby wykluczyć problemy wynikające z softu. Właściwie to użyłam recovery, bo wiadomo - płyt z systemem nie dostałam.

Tutaj zaczyna się właściwy opis awarii:

Po uruchomieniu systemu komputer zachowuje się tak: http://www.youtube.com/watch?v=59Sh-y-B2Ow&feature=plcp

Właściwie to udało mi się uchwycić to w świetnym momencie, bo przeważnie jest tego mniej. Z czasem intensywność przycinek maleje, ale dalej są zauważalne i przykre.

Podejrzewałam, że przyczyną problemu może być procesor/dysk. Zaczęłam od sprawdzania procka.

System widzi tylko dwa rdzenie mojego i7: http://i45.tinypic.com/ao8j29.jpg

To zdziwiło mnie jako pierwsze. Sporo googlowałam i nie tylko ja mam ten problem. Przykry to fakt, ale to powinno się odbić na wydajności bez wywoływania tego, co mi się dzieje (chyba, że procek jest po prostu walnięty sam w sobie i nie wiem jak to sprawdzić). Patrzyłam godzinami w wykresy i nic mi to nie powiedziało. Nie wiem, które zachowania są dopuszczalne, więc po prostu nie mając na ten temat wiedzy wrzucę screeny, może ktoś z was coś z nich wyciągnie http://i49.tinypic.com/11hucns.jpg. Nie wiem jak uruchomić pozostałe dwa, ale postanowiłam się na tym nie skupiać - raczej mnie to nie uratuje.

Idąc dalej zaczęłam rozważać problemy z dyskiem. Czytając jeden z tematów natknęłam się na sugestię sprawdzenia dysku programem HD Tune. Zrobiłam to. Załamałam się. http://i45.tinypic.com/n3ajpc.jpg. Rozważając wszystko sprawdziłam też wyniki Hard Disk Sentinela.

Prawdę mówiąc nie wiem co to znaczy, ile prawdy w załączonych screenach i co robić dalej. Poza tym, że co chwilę pc przycina odczuwam dyskomfort grając. Odpalając lineage 2 (gra zabytek) co chwilę mam “brak odpowiedzi” procesu i deszcz bluescreenów. Guild wars 2 po paru minutach gry zawiesza się, a sugerowane ustawienia to minumum powyżej low (przy moim sprzęcie nie powinno tak być).

Zamierzam oddać laptopa na gwarancję. Sporadycznie wynoszę go z domu. Siedzi grzecznie na biurku, nie ma praktycznie możliwości, abym go mechanicznie uszkodziła. Zanim jednak to zrobię chcę wiedzieć na czym stoję. Przy pierwszym oddawaniu laptopa kwitłam godzinę w salonie komputronika, żeby wytłumaczyć ekspertowi stojącemu za ladą, że coś jest nie tak. Przycinki występują randomowo. Na załączonym filmiku jest ich kilka w trakcie sekundy. W chwili gdy piszę tego posta występują raz na kilka minut. Jeżeli osoba sprawdzająca to przy okazji gwarancji nie zobaczy problemu pewnie odeśle go pisząc “wszystko jest ok” i jeszcze poniosę koszty wysyłki. Jestem kobietą, więc szansa na to, że będą mi próbowali słownie wmówić, że nic się nie dzieje jest strasznie duża. Bardzo proszę o pomoc w tym problemie.

Dysk do wymiany, nie trzymaj tam ważnych danych bo pójdą się gonić, co do procesora, wszystko jest w porządku, 4 rdzenie działają wtedy kiedy jest duże zapotrzebowanie na moc obliczeniową, i wtedy się załącza turbo boost. Patrząc na screen z HD tune myślę tylko jak ten dysk dalej działa.

Prawdę mówiąc widząc takie wyniki też nie wiem jakim cudem on działa, a skoro działa to uznałam, że z programem coś nie tak :smiley:

Dysk do wymiany, tyle w temacie:) tym bardziej że masz gwarancję.

Jeżeli Masz udokumentowane wcześniejsze wizyty w serwisie to wyczytaj w gwarancji, kiedy w przypadku nienaprawienia usterki przysługuje Ci wymiana komputera lub zwrot pieniędzy. Jeżeli nie Masz tego w karcie gwarancyjnej korzystaj z pomocy Rzecznika Konsumenta w walce z Komputronikiem (http://www.uokik.gov.pl/rzecznicy_konsumentow.php). Wg mnie komputer nadaje się do wymiany.

Dorzucam screena z Hard Disk Sentinela (nie dorzucilam go w 1 poście nie wiem czemu) - http://i49.tinypic.com/1zmpber.jpg

Dzięki bardzo za rady. Będę kombinować w tym kierunku