Mam problem ze znikającym miejscem na dysku C:\ (win7). Dwa dni temu wyczyściłem dysk tak, że miałem ponad 5gb wolnego miejsca, w tym momencie zostało mi 500 mb. Kilkakrotnie już zdarzała mi się taka sytuacja. Przeskanowałem dysk avastem(normalnie i przed uruchomieniem systemu), który wyrzucił mi kilka wirusów + w raporcie mam ostrzeżenia o bombach dekompresyjnych (w sumie to by chyba pasowało do problemu, który mam). Tyle że “na oko” te pliki nie wygladają mi na wirusy, z resztą dołączam printscr z raportem. Próbowałem znaleść “winowajcę” spacesnifferem, ale niestety nie moge się dopatrzeć gdzie ucieka mi pamięć z dysku. Skanowałem już kompa CCleanerem, malwarebytes anti-malware. Niestety nic to nie dało, miejsce jak znikało tak znika. Nie sądze że ma to znaczenie, ale mam jeszcze zainstalowanego z WUBI Ubuntu; ale na dobrą sprawe jego dysk znajduje się na D:, więc nie powinno to wpływać na C: .
Nie wiem czy to się przyda, ale mam raport z hijackthis
Uruchomiłem program który mi poleciłeś - odzyskałem 518 mb. Generalnie to probowałem czyścić wszystkie możliwe pliki windowsowym narzędziem (wraz z plikami systemowymi) i raczej nic to nie daje - w tym momencie jest on stanie usunac do kilku mb. Ofc odkąd “odczyściłem” dysk do 5gb nic nie doinstalowywałem - miejsce zniknęło ot tak, do ~1gb teraz (po odzyskaniu tych 518).
Włączone i wyłączone - ale w sumie tego tez wcześniej próbowałem (faktycznie, sporo miejsca zajmowały wcześniej te pliki) i na dobrą sprawe niczego to nie zmieniło, w tym momencie miałem tylko jeden punkt przywracania.
System Volume Information - punkty przywracania , może zobaczyć nadają sobie odpowiednie uprawnienia do folderu . Można zostawić tylko ostatni .
Należy użyć systemowego oczyszczania dysków (zaznaczyć wszystko + punkty przywracania) w celu usunięcia starych wersji plików z WU . To potrafi zrobić tylko ono , żaden inny program . Restart (pliki będą usuwane podczas startu WINDOWS) .
Napisz porządnie obecne wielkości folderów .
CHROME - miejsce instalacji ?
Nic nie mogło wyparować !
Po usunięciu zbędnych “rzeczy” należy Dysk/Właściwości/Narzędzia/Sprawdzanie błędów - bez drugiej opcji , Restart (dysk systemowy) .
Pisałem wyżej, że zarówno CCleanera jak i systemowego oczyszczania już użyłem (CCleaner odzyskał sporo miejsca (większośc z tych 5 gb, o których pisałem w pierwszym poście), systemowe narzędzie odzyskuje do 50 mb - jakieś bieżące pliki tymczasowe). Z tego pierwszego raz, z drugiego już wielokrotnie - bo Windows powiadamia mnie, że nie mam miejsca i muszę go użyć.
Ok, zaraz to odpalę i zobaczymy.
Chcesz screena? Dokładnie ten folder,o którym mówiłeś(cały folder google). Nie pisałem o tym, ale w zasadzie chrome był mi potrzebny tylko do wrzucenia całego folderu na google drive - nie korzystam z niego totalnie (oprocz tego jednego razu). Wydaje mi się jednak, że to nie jego wina. Korzystam z kilku usług od Google(poczta,drive właśnie, keep, dokumenty) ale chyba to nie powinno wpływać na wielkość folderu na komputerze, drive wyłącznie mobilnie + w firefoxie.
Nie mam aplikacji google drive, korzystałem z tej usługi online przez chrome’a (przez firefoxa z resztą też korzystam). Po prostu nie wiem ile powinien ważyć folder chrome’a, i to było jedyne co mi przyszło do głowy, co mogłoby zabierać miejsce.
Kosz przestawiony na połowę tej wartości, ale nie zmieniło to miejsca dostępnego na C:. Poza tym, raczej nigdy nie zostawiam nic w koszu
@edit:
po wstępnym czyszczeniu odkurzaczem mam ~4.5 gb wolnego miejsca. najwięcej (~700 mb) to były kopie wykonane w trakcie aktualizacji Windowsa (jakoś tak), po 5 sekundach od czyszczenia puściłem znowu w tym samym trybie odkurzacz i było już 24 mb… Myślicie że może być to spowodowane tym, że mam aktualizacje “w kolejce” do zainstalowania?
z tego co pamiętam to tak, ale wszystkie wykryte pliki “naprawiłem” (niestety, sporo programów mi przez te 2 dni skanowało komputer więc dokładnie nie pamiętam)
okej, teraz instaluje jeszcze zaległe aktualizację, jak skończę to spróbuje uruchomić tego fixa i napiszę jak wygląda sytuacja
Wielkość plików w folderze , a miejsce zajmowane przez te pliki na dysku (zwłaszcza jeżeli jest ich bardzo , bardzo , bardzo dużo , a tak było w zapewniam Cię w DOWNLOAD) potrafi się w takim przypadku drastycznie różnić . Dlatego tak ważne jest czyszczenie tego folderu po każdym połączeniu się z WINDOWS UPDATE ! Jeżeli np. plik tekstowy zajmuje 100 B na dysku będzie zajmował 4kB (4096 B) czyli ~40 razy więcej . Ot tajemnica znikającego w zastraszającym tempie miejsca na dysku .
fix zainstalowałem, wyrzuciłem te dziwne rzeczy z autostartu w odkurzaczu. przeglądarka też zresetowana (+50mb na c:)
teraz folder downloads jest pusty (póki co przynajmniej, zainstalowałem wszystkie sugerowane przez update aktualizacje). w tym momencie mam na dysku 3.36 GB wolnego miejsca. Tylko pytanie, czy z 144 mb aktualizacji mogło zrobić się 2gb po instalacji (czyli +/- tyle, ile brakuje do punkty wyjściowego :D)