Problemy na linii monitor - komputer

Dziś rano postanowiłem przeczyścic wnętrzności komputera. Lekko starłem kurz, zwykłą szmatką. Kilka godzin później odpalam komputer. Normalnie startuje, ale od samego początku nie łąpie kontaktu z monitorem (nie wyświetla się nawet ekran biosu). Monitor sprawny, podłączany pod inny komputer. Moje pierwsze podejrzenie - karta graficzna! Podłączam wiec pod zintegrowaną kartę grafiki i niestety - nie działa. Nie pomagają kilkukrotne próby, szukam dalej. W końcu (grafika nadal podłączona do zintegrowanej, PCI wypięte) wpadam na pomysł restartu BIOSa. Po 30 minutach komputer startuje, wszystko pięknie, rewelacja !. Ale nie podłączyłem myszki, klawiatury i innych ■■■■■ół, więc go restartuję. I co ? Kicha. Pomysły się mnie wyczerpały…Jeśli nie grafika, jeśli nie dysk, płyta gówna, procesor, to może BIOS ? Jeśli tak, to jak zabrac się za niego ?

Płyta główna: Gigabyte GA-G31M-S2L

Karta graficzna : GeForce 8600 GT

Procek: Intel Core 2 Duo e8200

To podłączaj po jednym elemencie i uruchamiaj za każdym razem komputer. W końcu dojdziesz co sprawia problem. Podociskaj też wszyskie kable i karty.

Kolego, elementy wewnątrz komputera czyści się z kurzu pędzelkiem!! Zapamiętaj to :wink:

Ale OK, skoro raz się uruchomił to znaczy, że nic teoretycznie nie jest zepsute, posprawdzaj zatem wszystkie kable, czy przypadkiem jakiegoś nie rozerwałeś, sprawdź też wtyczki czy aby styki w nich się nie rozlazły i podłącz wszystko dobrze dociskając, ale na spokojnie, bez nerwów. Procesora mam nadzieję nie wyjmowałeś?