Witam. Jakoś tak się zdarzyło, że rozwaliłem sobie starego procka (core2duo e7200). Kupiłem w zamian e7400. Założyłem nowego procka, posmarowałem pastą, założyłem coolera. I komputer nie działa tzn. uruchamia się i zaczyna się od razu restartować w nieskończoność . Płyta główna : Gigabyte EP43-UD3L . Jakieś porady? Coś można z tym zrobić mądrego (procek nowy działa, sprawdzone)?
Witaj,
a dokładnie to co się z nim stało?
Podaj jaki masz zasilacz.
Zasilacz Chieftec 500W . A przy procku to moja piękna nieuwaga -.-’ po wyciągnięciu z socketa wyleciał mi i wpadł do wody…
Woda nie powinna uszkodzić procesora. Gdyby go porządnie wysuszyć i przeczyścić styki alkoholem izopropylowym to powinien działać.
Ale jeżeli się pośpieszyłeś i zbyt szybko podłączyłeś do komputera, żeby sprawdzić czy działa, to mogło dojść do uszkodzenia i procesora i płyty.
to sprawdzę a tak w takim wypadku na wszelki wypadek (jeśli jednak płyta kaput) - moglibyście doradzić jakąś w sensownej cenie na te procki?
Wcześniej jeszcze zresetuj BIOS.
Po drugie uruchom komputer z płyty LiveCD jakiegoś Linuksa i sprawdź, czy też się resetuje.
Hmmm… Jak mam zresetować BIOS? W sumie nigdy tego nie robiłem. A co do Live CD - na taki pomysł wpadłem, ale komputer się resetuje w czasie choćby wysuwania czytnika, monitor się nie odpala nawet reset następuje 2s po włączeniu i leci w nieskończoność.
Jak ty mogłeś mokry nie wysuszony procesor wsadzić pod napięcie ? prawdziwy hardcore bios resetujesz np. poprzez wyciągnięcie baterii z płyty głównej np. na 30 minut