Cześć wszystkim,
od jakiegoś czasu mam problem z Windowsem. Co kilka uruchomień komputera gdy zniknie ekran z logiem Windows (bootscreen?) pojawia się czarne tło. Po chwili pojawia się też kursor, jednak na tym uruchamianie się kończy - system nie ładuje się dalej, nie można też niczego uruchomić kombinacja klawiszy (np. Uruchom, Menedżer Zadań etc.) Próbowałem wyłączyć wszystkie startujące aplikacje, gdyż myślałem, że to ona jest winna - jednak nic to nie dało.
Niczego nowego nie instalowałem, zaczęło się to z dnia na dzień. Gdy jest taka sytuacja, pomaga tylko Reset.
Czy ma ktoś może pomysły czym to jest spowodowane oraz jak to rozwiązać?
Z góry dzięki za odpowiedź!