Od ok. tygodnia mam problem z przycinaniem się kompa, zauważyłem że kontrolka dysku prawie nie gaśnie nawet jak komp jest w stanie spoczynku, a co najciekawsze nie słychać za bardzo jak pracuje. Do tego mam podwyższone zużycie CPU.
Próbowałem wyłączać różne procesy i nic to nie pomogło.
Przeskanowałem oczywiście ComboFix-em ale nic mi nie wykrył. Jeżeli chodzi o instalacje to nie instalowałem niczego od ponad 2 tygodnii. Więc doszedłem do wniosku że to nie powinien być system.
Podejrzewałbym tu raczej aplikację (może wirus?), która obciąża mocno dysk i procesor - stąd ciągle włączona kontrolka pracy dysku, wysokie wykorzystanie CPU.
Komputer przycina się, gdy brakuje mu mocy.
Na wszelki wypadek sprawdź stan dysku (dane S.M.A.R.T.) np. programem HDTune (wydaje mi się, że nie działa pod Vistą, a tylko pod XP).
Przyczyny mogą być różne - ‘brzydkie’ programy, wirusy, indeksowanie, chociażby generowanie bazy vrdb przez program antywirusowy Avast, bardzo bardzo mało miejsca na dysku - przejrzyj sobie to wszystko dokładnie, niezbyt wierzę w problemy z dyskiem twardym (co nie znaczy, że jest to niemożliwe).
Przeskanowałem w poszukiwaniu błędów za pomocą tego HDTune i pokazuje że nie mam nić zjechanego.
Defragmentacje robiłem już 2 razy na wszystkich partycjach. Nie używam Avasta. Wszystkie te pierdoły windowsa mam wyłączone. Chwile temu komp mi się całkiem zawiesił więc dałem mu twardy reset. Jak zaczął się uruchamiać to w momencie w którym powinny się pokazać wykryte napędy nie było nic. Zaraz pod linijką procesora był napis “Memory.” i tyle żadne restarty nie pomagały więc odłączyłem na chwile od zasilania i po podłączeniu zaskoczył. Teraz niby wszystko jest normalnie, ale kontrolka nadal się świeci prawie non stop.
Sprawdź proszę w hdtune w jakim trybie dysk pracuje, czasami tak bywa że posypie się kontroler i dysk pracuje w wolniejszym trybie (np. ata33). Jakie transfery ma ten dysk ?
