Ostatnio zrobiłem wielkie czyszczenie kompa i zainstalowałem 10tkę. Z systemu jestem zadowolony, poza jedną rzeczą. Mam kartę TP-LINK Archer T4U i niestety co jakiś czas traci zasięg albo od uruchomienia systemu nie jest w stanie się połączyć z siecią, pomimo że zasięg jest. Wcześniej miałem W 8.1. i bez problemu karta śmigała. Zainstalowałem najnowsze sterowniki ze strony TP-LINK i niestety dalej jest to samo Co mogę jeszcze zrobić, aby karta zaczęła działać normalnie?
Na 2.4GHz powinna działać normalnie, gorzej jest z 5GHz na Windows 10, sam posiadam tę kartę i 5GHz rozłącza co kilka sekund, jest to wina oprogramowania producenta i nic na to nie poradzisz, sterowniki niby są na stronie producenta, ale nic nie dają.
Wiem,że temat z września,i pewnie poradziłęś sobie? Ja przechodziłem to samo 2 tygodnie temu. Ten dongiel,pomimo wielu pochlebnych opinii,nie jest taki cacy,bynajmniej pod win10. Po krucjacie ze sterownikami(porady ze strony tplinka),w ostateczności działa na najstarszym sterowniku (v.1) Ale najprawdopodobniejszą przyczyną zrywania jest słaba jakość sygnału. Przesunąłem go o pół metra na hubie ,w taki sposób,że fizycznie "widzi się " z routerem. Od tego czasu,jest ok…
pozdrawiam