Zakupiłem ostatnio na allegro pamięć RAM 2GB DDR2 800MHz PC2-6400 do mojego komputera. Miałem do tego czasu 5GB, a chciałem mieć 7GB, żeby pograć w H1Z1 King of The Kill. (warto dodać, że mój procesor jest podkręcony z 2.40 do 2.92 GHz) Umieściłem pamięć w slocie, podłączyłem zasilanie i uruchomiłem komputer, ale nie wystartował zatrzymując się na sygnałach dźwiękowych. Sprawdzałem różne konfiguracje i ułożenia pamięci, jednak nic to nie dawało. Coś zaczęło się dziać dopiero po resecie BIOSu (konkretnie po przestawieniu taktowania szyny na normalne) i umieszczeniu w portach tylko pamięci 3 kości 2GB PC2-6400. Niby wtedy wszystko było ok, jednak komputer uruchamiał się nieco dłużej i BIOS nie wczytywał się. W CPU-Z między pamięciami, które teoretycznie powinny być takie same zauważyłem pewną różnicę.
Warto dodać, że czwarta pamięć (markowy, stary, dobry G.Skill) również ma taktowanie 800MHz i pomimo mniejszej pojemności działała sprawnie w Dual-Channel z podkręconym procesorem. Teoretycznie więc wszystko powinno być dobrze. Sprawdzałem kość w innym komputerze i działała normalnie. Co jest nie tak? Z pewnością jest uszkodzona, ale pod jakim pretekstem mam ją odesłać na gwarancję, skoro na pierwszy rzut oka działa.
Raczej wykluczyłbym błąd odczytu parametrów. Kość była testowana na wszystkich slotach i zawsze było to samo. Spróbuję, ale nie ukrywam, że taktowania pamięci od zawsze były dla mnie czarną magią. Pomijając ogółem fakt, że BIOS wciąż blokuje do siebie dostęp.