Z nowym rokiem pojawił się nowy problem, tym razem z połączeniem internetowym. Postaram się pokrótce opisać problem oraz podać jak największą ilość informacji gdyż już od jakiegoś czasu staram się problem rozwiązać.
Komputer (OS Win XP) jest podłączony do sieci poprzez router TP Link TL-WR740N; dzwoniłem do ISP i z ich strony wszystko jest ok tzn. router pobiera adres sieciowy.
Ikonka połączenia sieciowego jest ok (Stan: Połączono). Karta sieciowa jest ok - żadnych informacji o niedziałąjącej karcie w Menedżerze Programów.
Sieć łączy z WIFI (właśnie piszę tego posta z lapka), nie łączy z kabla.
Kable są podłączone ok, same kable też są ok jeżeli chodzi o rodzaj. Próbowałem podłączyć inne kable do routera - nie działa. Jeszcze wczoraj działał drugi laptop z kablem podłączonym do routera - dzisiaj już nie działa na tym kablu.
Próbowałem reset ustawień routera oraz restart samego routera po ponownym skonfigurowaniu ustawień - brak rezultatów.
Nie łączy do ustawień routera na komputerze (192.168.0.1)
Próbowałem manualnie ustawić adres IP oraz bramę domyślną - brak rezultatów; wróciłem do opcji uzyskiwania adresu IP automatycznie.
Użyłem WinSockFix - bez rezultatów
Obecne ustawienia ipconfig na komputerze wyglądają następująco:
Adres IP: 192.168.0.100
Maska podsieci: 255.255.255.0
Brama domyślna: 192.168.0.1
Czy ktoś z Was wie w czym tkwi problem? Router do wymiany? Tylko dlaczego WIFI działa?
To chyba jest różnie w zależności od rodzaju routera (?). Adres 192.168.0.1 wydaje się być ok bo właśnie w taki sposób połączyłem się z konfiguracją routera poprzez WIFI na lapku (lapek ciągnie net właśnie z tego routera)
Zalogować się do ustawień routera potrafię tylko zdalnie z lapka, co zresztą już zrobiłem i pozmieniałem ustawienia po resecie routera o którym wspomninałem w moim oryginalnym poście. Innymi słowy: komputer stacjonarny w obecnej chwili nie ma żadnego połączenia internetowego. Oczywiście można spróbować zmienić numer MAC u ISP-a (obecnie przypisany do routera) i podłączyć kabel ze ściany bezpośrednio do kompa ale nie dość że w obecnej chwili może to potrwać nawet do wtorku - środy (tak mi powiedzieli na infolinii) to nie za bardzo jestem przekonany że to jest ten czynnik. Jak już pisałem wcześniej - żona jeszcze do wczoraj łączyła się ze swoim lapkiem poprzez kabel i router i było wszystko ok. Dzisiaj zarówno kabel od kompa jak i jej kabel nie działają…Aha na drugim lapku też działa WIFI.
Spróbuj wymienić zasilacz, często padają i nie mają wydajności (napięcie takie samo, prąd równy lub większy od tego co obecnie).
Drugi problem z TPLinkami to podmiana adresów DNS, z Twojej strony wszystko pobiera dobrze, a po WAN wychodzi z innymi - ustaw na stałe w komputerze DNS np 8.8.8.8 i 8.8.4.4.
Nie kombinuj i zrób jeszcze raz wszystko porządnie. Zrób reset używając tylnego przycisku WPS/RESET przyciskając go ponad 5 sekund (ok 8s). W instrukcji routera którą możesz ściągnąć za strony TP-Linka masz opisane szczegółowo jak skonfigurować router i komputer. Adres tego routera to rzeczywiście 192.168.0.1. Użyj komendy ping 192.168.0.1.
Możliwe jest, że uszkodzeniu uległ switch kablowy w routerze. Aczkolwiek może być to także wina zasilacza - tutaj można łatwo sprawdzić napięcie i natężenie prądu przy pomocy miernika cyfrowego.
Mało prawdopodobne, ze padł zasilacz i można łączyć się przez WI-Fi. Awaria switcha teoretycznie możliwa ale najczęściej to coś jest z kablem LAN wtyczka albo przewód (raz mi pies przegryzł kabel LAN ale tak dostał, że teraz router z daleka omija.)
Nie, nie - wiadomo że nie padł całkowicie, bo wtedy w ogóle router by nie działał. Ale do działania WiFi router potrzebuje mniej energii niż do działania portów Ethernetowych. Zaś sprawdzanie samych kabli, to powinna być pierwsza z czynności w przypadku jakichkolwiek problemów.