Problemy z uruchomieniem komputera

Witam

Dzisiaj rano wystapił i ciągle występuje u mnie problem z odpaleniem komputera. Postaram się w miarę dokładnie opisać jak to wyglądało, poszczególne uruchomienia oznaczę numerycznie by łatwiej było utrzymać chronologię zdarzeń.

  1. Komputer sie uruchamia, słychać wiatraki i napędy DVD, włącza się monitor ale procedura testów BIOS na ekranie zatrzymuję się na procesorze.

Zacznij od podania pełnej specyfikacji komputera, w tym przede wszystkim marki i modelu zasilacza. 

Przepraszam, zupełnie zapomniałem.

 

Płyta głowna: ASUS M2N32SLI Deuluxe

Procesor: Athlon 64 X2 6000+

Ram: Kingston 4GB(4x1GB)

Grafika:Asus GF GTX 750Ti

Karta dźwiękowa: Creative SB Xi-Fi Fatality Championship edition

Zasilacz: Tagan BZ 600 (600W)

 

Dzisiaj już się uruchomił normalnie, ale wolę dmuchać na zimne.

BUMP. Dzisiaj to już zupełnie nie chce się uruchomić

Wymień zasilacz i sprawdź jeszcze raz czy się włączy czy też nie

Mi to wygląda na płytę główną, sam kiedyś miałem AsRocka który zachowywał się tak samo, trwało to może 2 miesiące kiedy wyłączał się kiedy chciał, na początku to może raz na dzień a później się to nasiliło i po tym czasie już się nie uruchomił…

Co do zasilacza to miałbym watpliwości, bo to dobry zasilacz, a teraz po wymianie grafiki z GF 250GTS nie musi on dostarczać temu potworkowi prądu przez 2 6-cio pinowe kable, bardziej stawiałbym jak to sugeruje tutaj Kosiarka na płyte główną, ale postaram sie porobić testy.

Zmieniłem zasilacz na oryginalny z obudowy + wyjąłem wszystko co nie jest niezbędne do działania komputera, nawet nie chciał się uruchomić, po zmianie z powrotem na Tagana znowu wszystko ruszyło, przynajmniej na te 2 sekundy.

Postaraj się o płytę główną a będziesz miał pewność na 100%.

Jeśli sprawdziłeś zasilacz i jest sprawny, to następną czynnością jest sprawdzenie kondensatorów na MOBO czy nie są spuchnięte.

 

Jeśli są to trzeba wymienić jest to czynność dość prosta i tania, ale trzeba mieć wprawę w posługiwaniu się lutownicą. 

uszkodzone_kondensatory.jpg

Z lutownicą nie będzie problemu, wprawę to ja mam , możesz mi wierzyć. Dzięki za info grafikę, jak będę miał dzień wolny to dokładnie sprawdzę wszystko, jeszcze tylko pytanie, czy wyczerpana bateria na płycie może powodować nie uruchamianie się komputera?

Nie! Wyczerpana bateria na płycie jedynie powoduje nietrzymanie w pamięci CMOS BIOSu bieżącej daty i czasu ale i pozostałych ustawień użytkownika.

Też tak myślałem, ale wolałem się upewnić.

Oblukałem płytę wzdłuż i wszerz i nie zauważyłem aby jakikolwiek kondensator się wybrzuszy, na moje oko wszystkie wyglądają ok.

Spróbuj wyjąć wszystkie kości RAM i wkładać po kolei w każde sloty, być może tam leży problem.

Próbowałem, nic to nie dało, nawet zmieniłem proca na inny(ten oryginalny który sobie na pamiątkę zachowałem) I nic, co mnie ciekawi od początku tej afery nie miałem ani jednego piśnięcia z BIOSu, w normalnym trybie zawsze miałem jedno piknięcie podczas uruchomienia.

Procesor nie, RAM nie, karty rozszerzeń nie, zasilacz nie… zbieraj na nową płytę (tylko nie AsRocka) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Niestety na to wygląda, a póki co siedzę uziemiony na laptopie. :confused: Dzięki za cierpliwości i pomoc :slight_smile:

 

BTW mam pytanie , czy pamięci 533 zadziałają z tą płytą(ASUS P5Q SE) i prockiem core2duo?