Kiedy odpalam jakąś gre, i gram w nią z 2-3 godziny, cały laptop dostaje brak odpowiedzi, i musze go wyłączyć. Po wyłączeniu kiedy chce go włączyć, jedyne co sie dzieje to dioda zasilania miga, i wlacza sie dopiero po ok. 5-10 minutach. Chce dodać, ze laptop byl zalany, po czym wysuszylem go, nie wlaczalem przez 2 dni i dalem do serwisu, co prawda, przez 3 dni normalnie dzialal, ale pozniej zaczelo sie dziać to co już opisałem.
Laptopa po zalaniu ładowałeś, czyli zasilałeś z gniazdka? Jaki to sprzęt? Wyłączający się lapek po 3h graniu może się przegrzewać też… Sprawdziłbym temperatury CPU, GPU itp. Choć mrugająca dioda może oznaczać inny błąd POST.
Serwis oczyścił Ci ślady po zalaniu? Standardowe czyszczenie często pomaga, ale czasami w dłuższej perspektywie czasu może się coś wydarzyć. Wszystko zależy od stopnia zalania, gdzie woda się dostała i jak dokładnie oczyszczono ze śladów zalania.
Masz jakieś zdjęcia płyty głównej przed czyszczeniem?
Ślady po zalaniu mogły też zostać pod jakimś układem i korozja postąpiła. (prąd tylko przyspiesza korozję)
Laminat płyty głównej jak obciążasz laptopa nagrzewa się i lekko wygina. Jakiś układ, gdzie ścieżka/kulka jest nadjedzona przez korozję może tracić połączenie i stąd te dziwne zachowanie.
Po ostygnięciu laminat wraca do normalnego stanu i znowu jest połączenie, więc laptop normalnie Ci się uruchamia.
Ciecz mogła także dostać się w nieco głąb laminatu i tam zjada jakąś ścieżkę. W tym przypadku też efekt może być podobny.
Serwisy różnie podchodzą do zalańców, ale najczęściej w przypadku zalania jest brak gwarancji na usługę.