Witam. Ostatnio dostałem laptopa Hp cq60-130, problem w tym że po jakimś czasie zaczęły się dziać różne dziwne rzeczy, wyłączał się, zawieszał, a teraz już całkowicie umarł. W ogóle nie włączał się wentylator, zamiast uruchomienia się systemu operacyjnego, zostaje na monitorze Compaq i tak aż go nie wyłączę z zasilania albo się przegrzeje. Postanowiłem go przeczyścić, rozebrałem do zera. Z wentylatora i radiatorów wyciągnąłem pełno kurzu, wentylator po skręceniu zadziałał. No i tu dochodzimy do końca, system włączył się normalnie, pochodził trochę, w miedzy czasie mierzyłem w nim temperaturę SpeedFan, dla GPU na wysokiej wydajności dochodziło do 74C, a na tym zalecanym przez Hp ok 60C. Problem w tym że po wyłączeniu nie da rady go włączyć dalej trzeba go na monitorze Compaq i nic się nie dzieje. Co mógłbym zrobić że by chodził normalnie, coś ma nie tak z temperaturą bo tak podejrzewam, bo jak wystygnie to może da radę go włączyć. Ale tak nie może być. Bardzo proszę was o pomoc, z góry dzięki.
kadłubek się nagrzewa ? może coś się dzieje z dyskiem twardym… co do temperatury może wymiana pasty termoprzwodzącej pomorze.
pasuje mi tu że coś z dyskiem jest nie halo, nawet nie jest tak źle z tym kadłubkiem wentylator chodzi, gorzej było przedtem jak nie chodził - jasna sprawa. A jak spróbuję sformatować sam C na innym komputerze i włączyć recovery, a właśnie nie napisałem że system vista…:(… Pastę mam ale sylikonową z myślą do przenoszenia temperatury z elementów elektronicznych typu tranzystor, triak itd. pasowała by?
nie mam pojęcia czy silikonowa da radę:P nigdy nie próbowałem… dysk trzeba przetestować np programem mhdd…
Wracając do tematu. Dziś próblowałem zrobić recovery i pokazało mi się takie coś:
http://imageshack.us/photo/my-images/829/20110523286.jpg/
Uploaded with ImageShack.us
przepraszam za jakość
sprawdź dysk twardy…
chodził na innym komputerze bez problemu bo zgrywałem dane i dodatkowo sformatowałem C. Chodził jak burza,żadnych błędów