Witam jutro piszemy próbną maturę z matematyki w środę z polskiego a w czwartek z angielskiego ;/
Chciałbym się dowiedzieć czy w jakimś stopniu przygotowujecie się do nich i jakie macie systemy na ściąganie ??
Ja mam zamiar na matmę przemycić jakimś cudem kalkulator naukowy (bo prosty to tak samo jak by pójść bez), pomyślałem sobie żeby go włożyć gdzieś do kieszonki od wewnątrz marynarki albo z tyłu za pasek.
telefony mamy położyć wyłączone na specjalnie wydzielonym stoliku ;/
Polskim się nie przejmę bo jakoś się zda na te 40-50% a angielski to narazie odległa przyszłość więc sobie nie zaśmiecam tym głowy
Wiesz, niektórzy się po prostu uczą :] i do próbnej się nie przygotowują - ma w końcu pokazać aktualny poziom wiedzy. Idea ściąganie na maturze próbnej jest poroniona.
andrzej928 idź i napisz bez ‘pomocy’, inaczej sam siebie będziesz oszukiwał, bo trudno Ci będzie ocenić poziom swojej wiedzy, jeśli napiszesz źle, to oznaka, że trzba się wziąć ostro do pracy (ja próbnej z polaka nie zdałem, a myślałem, że przynajmniej 50% będzie) - i to mnie mocno zmobilizowało. choć poziom polskiego nauczania…, to jednak trzeba liczyć na siebie. tylko. życzę powodzenia
Nie przygotowywałem się W DOMU! wcale. Uważam że od nauki jest szkoła a dom to czas prywatny dla mnie a nie nauki.
Na maturę poszedłem tak samo czyli to co mniej więcej ma znajdować się na maturze dowiedziałem się 5min przed wejściem na sale.
Zdałem wszystko na czwórki i trójki. Czyli zgodnie z moją wiedzą.
Jak jesteś tłuk to nie masz się co uczyć czegoś co cię nie interesuje gdyż i tak z tego nie będziesz korzystał, a jak już będziesz musiał to i tak nigdy w dobrym stopniu.
Ściąganie jak najbardziej wskazane.
W dzisiejszym świecie nie tyle się liczy twój stan wiedzy lecz chęć przetrwania w środowisku do ciebie wrogo nastawionym.
Za późno na naukę. Matura to sprawdzanie inteligencji i wiedzy. Jeśli nie nauczyłeś się czegokolwiek w ciągu kilku lat to na pewno nie nauczysz się tego w tydzień. Poza tym piszesz teraz próbny. Jeśli go zaliczysz to OK, jeśli nie to się nie załamuj, bo na egzaminie właściwym możesz trafić na pytania, na które świetnie znasz odpowiedź.
PaPuX , 4 lata temu były już %.
Osobiście zdawałem “Nową Maturę” w 2005 r. i powiem szczerze, że była to pestka. Nie ma co brać do głowy. Luz-blues. Na egzamin się wyspać, a wcześniej… dobrze zabawić I tak z roku na rok są to prostsze egzaminy. Ba. Teraz będzie obowiązkowa matma.
Próbna matura jest tylko i wyłącznie dla Ciebie,czego możesz się spodziewać i sprawdza Twój aktualny stan powiedzmy.
Ja na próbnej miałem gorsze wyniki niż w maju,dlaczego? bo wiedziałem czego jeszcze się muszę nauczyć.Radzę pójść nie ściągać ,napisać na tyle ile się umie i czekać na wyniki i omówienie z nauczycielem jakie się popełniło błędy.
Niektórzy i tego nie potrafią Jak wiadomo matura nie dla wszystkich. Może wrócą czasy, ze maturę miały osoby zdolne. Wkurzyło mnie trochę rozdawanie świadectwa dojrzałości (czyt. matura giertychowska) głąbom.
Jak jesteś taki “paker” to się wpasuj w klucz. To nie jest łatwe, dużo łatwiejsza jest matma - tu w zasadzie tylko zadania typu “udowodnij” sprawiają trudności.
Tylko wiesz w mojej szkole nauczyciele są nieco inni i za maturę stawiają normalne oceny i je biorą pod uwagę nawet wyżej jak sprawdzian ;/ dosłownie masakra.
Ale jak tak sobie liczyłem to powinienem mieć ok. 60 % i o kalkulator naukowy nikt nawet się nie przysapał wniosłem go normalnie w ręce.