Procesor nie daje znaku życia, co może być tego przyczyną?

Witam, napotkałem się z pewnym problemem. Otóż pewnego dnia jak zawsze siedziałem z moimi kumplami na ts, ja przeglądałem yt i dostałem blue screen. Myślę sobie “spoko pewnie to nic takiego” próbuje odpalić kompa, nie włącza się… to znaczy wszystkie wiatraczki się kręcą, wszystko wygląda tak jakby normalnie chodziło ale na monitorze pustka. Pomyślałem więc i odłączyłem zasilanie od karty graficznej podłączyłem ponownie i dziwnym trafem pomogło. Ale nie na długo. Następnego dnia było to samo lecz odłączenie zasilania od grafiki nie pomagało więc postanowiłem wyciągnąć jedną kość ram, i znowu zaczęło działać lecz po paru godzinach komputer dostał freeza i nie odpowiadał na nic, doszedłem do tego że została mi jedna kość 2GB… po tym jak już nawet na 2GB nie chciało działać padło na amen, na początku myślałem że to wina płyty głównej lub pamięci które się zwyczajnie w jakiś sposób popsuły. Ale pewnego dnia postanowiłem że podłącze swój stary procesor i nagle wszystko zaczęło działać normalnie. Czy to oznacza że tamten procek RIP? proszę o pomoc. A i płyta główna to Gigabyte GA-M61PM-S2 REV 2.0 procek który “padł” to phenom II x4 945 który na biosie F9D działał poprawnie aktualny który wsadziłem to jakiś stary dwurdzeniowy athlon. z góry dziękuje za pomoc :smiley:

Wpinałeś ponownie Phenoma?

Tak, i nic nie działa… nawet przywróciłem ustawienia fabryczne BIOS’u i ponownie zainstalowałem tą F9D ale to nic nie pomogło

Jaki zasilacz

zasilacz Corsair VS 450

Był ostro podkręcony? Jak tam u Ciebie z chłodzeniem?

nie podkręcałem procka wcale, chłodzenie boxowe

Obstawiam że płyta.
Nie zdarza się praktycznie aby procesor zdechł.

tylko że teraz na tej płycie i starym procku działa

Dobrze byłoby umieścić tego Phenoma w innej płycie, jeśli masz taką możliwość.

teraz gdy go znów włożyłem było to samo, lecz był on strasznie gorący, aż poparzyłem sobie rękę. zakładam że procek out :confused:

Obejrzyj kondensatory na płycie głównej, czy nie popuchnięte. Może płyta ma problem z zasilaniem, daje złe parametry prądu pod Phenoma, który jest strasznie energożernym prockiem i system po prostu już nie wstaje. Athlon jest mniej wymagający i może ta kulawa już płyta daje jednak prąd wystarczająco dobry, aby póki co wszystko działało.
A może zasilacz… Ile ma lat?

zasilacz? półtora roku? gdzieś tyle mi się wydaje. A i zauważyłem że podczas startu starego procka przez jakieś 5 czasami 10 sekund wiatraki chodzą jak odkurzacz a przy phenomie tego nie ma.

mam zasilacz na zmiane jakiś stary też 450W może spróbować?

Oczywiście spróbuj na starym zasilaczu, nie zawadzi.

nic to nie dało

Tak optymistycznie zakładam, że podczas tych zabaw z procesorami za każdym razem nakładasz pastę termoprzewodzącą i dokładnie montujesz system chłodzenia?

no tak, pasty mam dużo i czasu wolnego też więc dla mnie to nie problem oczyścić i wymienić procesor.

DADSA może to coś wam pomoże nwm, ja się na napięciach nie znam zrobiłem screena z HWMonitor. Nwm czy tu coś jest nie tak

Kolejna poszlaka to to że gdy byłem na pulpicie przestała mi działać myszka wraz z klawiaturą lecz obraz na monitorze był ale musiałem włączyć komputer od nowa i nie mówię tu o zwykłym restarcie bo gdy “uruchamiam komputer ponownie” z windowsa bądź przyciskiem obrazu nie ma wcale, działa tylko wtedy gdy wyłączę kompa całkowicie i go uruchomie. Chyba jednak tu chodzi o płytę główną, mam zamiar kupić podobną na olx za grosze i zobaczymy czy moja teza zostanie potwierdzona.