Witam, obecnie posiadam pakiet zabezpieczający Kaspersky Total Security 2 licencje, które kończą mi się. Rok temu brałem to na dwa kompy.
Teraz stoję przed wyborem, albo kupić znów Kaspersky z 2 licencjami, a nóż komuś z familii dam 2 licencję. A co do samego antywirusa byłem zadowolony z działania.
Czy lepiej kupić coś innego, może coś polecicie sprawdzonego?
Wymyśliłem sobie G DATA INTERNET SECURITY for ANDROID oraz Bitdefender Internet Security 2017
Co myślicie o tej trójce? Zostać przy sprawdzonym przeze mnie, czy może iść w nowe? (bo może są lepsze, a tego nie wiem).
W czerwcu 2017 kończy mi się licencja KIS 2017. Kasperskiego używam od 9 lat. Odnawiam licencję, bo program jest b.dobry i nigdy nie sprawiał problemów. KIS w rankingach jest od lat w czołówce…
Dobrze, a czym się charakteryzuje EMET, że nie potrzebowałbym antywirusa? Nie chodzi mi o artykuły z internetu bo sam mogę przeczytać coś takiego. Chodzi mi o to żebyś TY mi to wyjaśnił swoimi słowami, jeśli już proponujesz takie rozwiązanie
Gdata IS też jest dobry, zainstalowąłem u rodziców na kompie i wszystko śmiga, z nimi to gorzej niż z dziecmi, mama się wkręciła w konkursy w sieci i klika w co popadnie, teraz to chociaż jej av zablokuje syf, bo przy wcześniejszym antywirze to co chwila był telefon ze coś im się zablokowało i nie działa przeglądarka albo cos tam wyskakuje, zawsze możesz przetestować wersję 30dniową
A którą miałeś avirę? Darmową czy płatną? Bo darmowe wersje zazwyczaj nie moga równać sie z komercyjnymi programami. Zresztą nie rozumiem po co oszczędzać. Antywirusy nie kosztują przecież fortuny.
W końcu kupiłem znów Kaspersky, głównie zaważyło to, że dostałem zniżkę 50% na licencję. Chociaż zdziwiło mnie przy zmianie, że miałem nieaktualny program, bo instalowałem nowszą wersję. Czyli przez rok nie aktualizuje się program, prócz bazy?
Nic dziwnego, jeśli premiera nowej wersji zbiegła się w czasie z końcem licencji? Ja mam NiS od Symanteca i kojarzę, że też się nie zaktualizował w trakcie na wersję 2017 bodajże, tylko po odnowieniu licencji (sygnatury były aktualne non stop).
Tego pierwszego nie używałam, ale bierz g datę Mam ją na kompie w domu, bo ojciec ma firmową licencję. Nie jest informatykiem, ale inżynierem i byle czego na kompach nie instaluje, więc ja mu ufam.
Tak samo żałosne, jak proponowanie go komuś, bo używa się go X lat…
Twoje argumenty są tak samo z dupy, jak jego, a najlepsze (a może najgorsze?) w tym wszystkim jest to, że soft od Kaspersky jest wart tyle samo - czyli nic. Kobyła, która NIE SPRAWDZA SIĘ W ŚRODOWISKU PRODUKCYJNYM, powodując same problemy. Możesz sobie tego używać w domu, bo polecił Ci tata, brat, wujek… Korzystanie z komputera w celach “domowych” jest zerowym miernikiem jakości czegokolwiek. Równie dobrze możesz nie mieć antywirusa wcale. Bo i po co?
Przeczytaj ze zrozumieniem. Nie proponuję KIS 2017 dlatego, że używam go 9 lat. Proponuję, bo uważam, że jest b.dobry, a w rankingach od lat jest w czołówce.
“Argumenty o kobyle” są “tak samo z dupy”, bo to tylko twoja jednostkowa opinia…
Moim zdaniem są zbędne dla domowego użytkownika. Co przejdzie to i tak przejdzie.
Dobrze skonfigurowany firewall, trzymanie się zdrowego rozsądku, nie pobieranie z szemranych niepewnych źródeł i nie klikanie w pierwszy lepszy załącznik poczty.
Bardziej przydatna jest dobra regularna kopia zapasowa będąca offline poza zasięgiem ransomware.