czy jest jakiś darmowy (albo w miarę tani) program do przerabiania dużej ilości zdjęć tak by wyglądały jak skany ? Tzn. czarno-białe, może jakoś wyrównane i przycięte. Powiedzmy, że porobię telefonem zdjęcia fragmentu książki i chciałbym żeby lepiej wyglądały. Są aplikacje na komórki do tego, ale do pojedynczych zdjęć, za wolne i nakładają znaki wodne. Ale mogę wgrać zdjęcia na komputer i tam je obrobić. Byle dało się to wykonać szybko (najlepiej hurtowo dla całości) i bez żadnych znaków wodnych.
Kąt fotografowania, prawie nigdy nie będziesz miał równo 90stopni
cienie, nigdy nie uzyskasz idealnego oświetlenia, jak w skanerze, a dodatkowo może “rzucić cień” także fotograf i komórka.
Oczywiście nie muszę mówić, ze zdjęcia pod kątek, krzywe i z nierównym oświetleniem nie obrobisz “dwuklikiem” na skan.
Najprościej przekonwertować na monochromatyczne, wtedy zwykle nieco czytelniejsze są.
Wiadomo, nie wyjdzie tak dobrze jak skan. Ale da się osiągnąć całkiem niezły efekt. Mam taką apkę na telefon - CamScanner. Tutaj przykład jakie daje efekty:
Oczywiście nie jest idealnie, ale naprawdę dobrze jak na zwykłe zdjęcie przerobione na “skan”. Na dodatek to akurat było zrobione pod kątem i góra jest mniej wyraźna, dla prosto wykonanej fotki powinno być jeszcze lepiej.
Z tym, że ten CamScanner działa na pojedynczych zdjęciach i przede wszystkim dodaje znak wodny.
Samo przerobienie zdjęcia na czarno-białe znacznie je poprawia.
Dzięki, ciekawy temat. Z tym, że nawet bardziej by mnie interesowało szybkie przerabianie wielu zdjęć na czarno-białe. To znacznie zwiększa czytelność.
W pierwszej konwersji polecałbym założyć manipulacje kontrastem, jasnością, gamma a dopiero potem jak osiągniesz optymalny obraz to przekonwertowałbym go na czarno-biały (w Batch Conversion -> Change Color Depth->2 colors, bez ditheringu). Apka pewnie robi to z automatu.
To jest program znany mi z Linuksa (jest w repozytorium Debiana, to i w innych też jest), ale jest też wersja dla Windowsa. Robisz folder ze swoimi zdjęciami, program zapyta przy uruchomieniu o niego, podczepisz i wczyta wszytko (lub coś tam dodasz). Ustawisz pierwsze, reszta robi się automatycznie pod niego, ewentualnie poprawisz. Później możesz to skleić w pdf-a, lub przelecieć OCR-em i dopiero zrobić pdf, według potrzeb.
Nie, nigdy nie używałem unpaper, to jest za młody projekt, ja to robiłem w czasach gdzie OCR z polskim językiem jeszcze kulał, bardzo dawno temu, Korzystałem z takich programów jak ImageMagick (convert), czy skrypty do niego textcleaner,
Ja robiłem podobne rzeczy skryptami do GIMP’a napisanymi w LUA + ręczna obróbka. Efekt bardzo dobry ale pracy jeszcze więcej. Przyznam że jestem ciekaw na ile skuteczny jest unpaper.
Hmmm ta aplikacja co podałeś bardzo przypomina AdobeScan na telefon. Jest darmowa i nie dodaje żadnych znaków wodnych. Czyści tekst i dodatkowo OCR więc rozpoznaje tekst i zamienia go, że możesz kopiować.
Ogólnie program bardzo dobry, ma też opcję Batch conversion to obróbki wielu zdjęć na raz, ale niestety efekt samego filtra biało-czarnego nie wystarczy:
Po lewej Irfan View a po prawej Scan Tailor. Widocznie ten drugi dodatkowo jakoś oczyszcza obrazy (ale też znacznie dłużej je przetwarza niż Irfan View).
Zdecydowanie tak, jak robisz takie rzeczy ręcznie to najpierw regulacja jasnością, kontrastem albo przede wszystkim krzywą kolorów (Curves) i to czasami tylko na wybranych obszarach. Dopiero na koniec jak uzyskasz dobrą proporcję ciemny tekst/jasne tło to możesz przekształcić na b/w.
Tylko po co się tak męczyć skoro Scan Tailor z tym sobie fajnie poradził. Chciałoby się jeszcze opcję, która wyprostuje zafalowania kartki.