Cześć, ostatnio myślałem o takim dosyć intrygującym połączeniu jak ssd + hdd, tylko w trybie troszkę innym niż kupne hybrydy.
Wypada podać system operacyjny.
https://technet.microsoft.com/en-us/magazine/ff356869.aspx
http://www.howtogeek.com/123780/htg-explains-is-readyboost-worth-using/
Windows 8.1, 10 
Niekoniecznie miałem w miałem na myśli działanie funkcji podobnej jak readyboost, w skrócie:
Jest kilka magicznych rozwiązań, ale średnio to działa. Przykład: http://nvelo.com/dataplex/download/
Nie do końca chodziło mi o rozwiązanie typu cache na ssd i do tego hdd, nie wiem czy jest taki program, może bardziej jakiś hardware by był, który powyższe 2 zadania by wykonywał (widok jednego dysku logicznego, fizyczne trzymanie dużych plikow na hdd, małych na ssd).
Na Linuksie można by spróbować napisać skrypt i dodać do crona który np codziennie sprawdzałby czy rozmiary plików i przenosił w zależności od wielkości na poszczególne partycje a następnie tworzył do nich dowiązania w oryginalnych miejscach, ale to nie ma prawa być wydajniejsze. Samo wyszukiwanie plików pochłonie dużo zasobów. Myślę że dopóki nie powstanie płyta główna wykonująca takie zadanie “hardwarowo” nie ma sensu szukać półśrodków.
Wydaje mi się, że właśnie rozwiązanie trzymania samych dużych plików na hdd miałoby sens, mówisz o czasie wyszukiwania, i tak dyski wyszukują i tak, mają zapisane gdzie co się znajduje, duży plik zapisany ciągiem z hdd mógłby być bardzo szybko odczytany, zaś wszystkie te małe z ssd by zostały zbierane, takie coś może nie będzie wydajniejsze, bo jednak odczyt z twardziela pliku ciągłego i tak pewnie za bardzo 100MB/s nie przekroczy, ale to absolutnie wystarcza, a miejsca możnaby sporo uzyskać