Mam problem z programami antywirusowymi.Miałem avasta,Kasperskiego,NODA32,BitDefendera i każdy wykrywał jakiegoś wirusa.A moją mamę doprowadza do szału klikanie po kilka,żeby antyvir coś zrobił.Np.NOD mimo,że przenosił plik do kwarantanny cały czas wyświetlał okno o wykryciu tego samego wirusa.Co radzcie w tej sytuacji zrobić???
Primo:
Nauczyć mamę korzystania z antywira
Secundo:
W opcjach antywirusa ustawić sposób reakcji programu po wykryciu wirusa.
Wyrzucić wszystkie antywirusy i zaufać tylko jednemu.
Z wymienionej przez Ciebie czwórki polecam Kasperskiego.
To trzeba wywalić wirusa z lokalizacji która podaje. Najwidoczniej sam go nie skasował.
I jak juz była mowa. Jeden antyvir.