tylko pytam czy jest jakiś program albo co recznie wyłączyć bo tyle takich hostów
Wszystko zależy co z tych usług potrzebujesz i z jakich korzystasz. Jeśli posiadasz zerową wiedzę to się za to nie bierz bo możesz sobie zaszkodzić bądź zleć (usługa!) to komuś do zrobienia kto się na tym zna.
Ewentualnie najprostsze może być użycie tego: https://www.thewindowsclub.com/smart-a-utility-for-tweaking-windows-7-vista-xp-services/
To jest automat z wyborem opcji bezpiecznych, optymalnych i agresywnych z możliwością ich kopii zapasowej ii przywrócenia jak coś ci przestanie działać. JEDNAK, nie jest on chyba przystosowany do Win10 z tego co widzę. Pamiętam go bo korzystałem z niego kiedyś u znajomych co mieli win7 i na opcjach bezpiecznych im optymalizowałem usługi.
Tak myśle Może lepiej przywrócić komputer do stanu w skrócie zresetować
Sens jest, gdy w założeniu, że system ma być kompletny - nie modyfikuje się windowsów, nie usuwa nic systemowego - wyłączam tylko coś niepotrzebnego dla mnie, albo wręcz szkodliwego.
Pamięć 4GB - to dzisiaj mało. Procesor też już zabytek - optiplex 780. Zaczęło być ważne, co mogę wyłączyć, jakich procesów zaoszczędzić komputerowi. Szkopuł w tym, że ma pozostać funkcjonalny i nie stwarzać problemów, obsługiwać potrzebne programy i pozwalać korzystać z tego, co internet oferuje.
Nikt tu nie określił do końca, co jest śmieciem w rejestrze. Przykładowo - przez lata samych wpisów MRU może być z dwadzieścia tysięcy. To tylko wpisy informacyjne w rejestrze. Są też inne informacyjne. Ot, to taki spam który jest tworzony przez windows.
Ten spam można sprzątać, ale pod pewnym warunkiem.
Mam taki programik shellbaganalyzer. Gdy trafiłem na ten programik na starym pc po 6 latach używania pc, to zobaczyłem wiele tysięcy pozostałości po starych plikach, dawno usuniętych programach, nawet po infekcjach. A przecież każda pozostałość ma swoje logi i wpisy w rejestrze.
Oczywiście usunąłem tylko wszystkie starocie. Potem uruchomiłem jetclean. Wiele tysięcy wpisów rejestru wyczyścił.
System ożył. byłem zdziwiony szybkością uruchamiania programów. Nie było błędów, ani problemów.
Inna sprawa, to odinstalowywanie programów i czyszczenie pozostałości i rejestru. Niektórzy mieli pretensje, że programy do odinstalowania pozostawiają wpisy w rejestrze. A takie płatne, najlepsze do sprzątania pozostałości.
To akurat zaleta tych programów, bo żaden program nie usunie pozostałości z punktów przywracania systemu i tam z paru chronionych folderów systemowych. Oczywiście - do tych zastrzeżonych pozostałości, rejestr zachowuje wpisy ustawień i ścieżki. Dlatego nie robi się harakiri rejestru, bo przywracanie systemu może okazać się problematyczne. Ja gospodaruję przywracaniem systemu, tworzę nowe punkty, usuwam stare. Czyszczę to, co mi wolno, albo to, co muszę w sporadycznych przypadkach.