Ostatnio przeszedłem “online’owe” czyszczenie komputera po zainfekowaniu przez nie czytanie umów licencyjnych, podczas instalowania programów. Teraz jestem mądrzejszy (albo dopiero :) ) Wiem, że takich tematów na forum jest multum, ale proszę pomóżcie. Wiem, że obecnie mam za dużo programów do oczyszczania, optymalizacji laptopa i bezpieczeństwa przed wirusami i malware.
Slimdrivers - zamiast automatów do pobierania sterowników, lepiej pobierać je wprost ze strony producenta, nie zawsze będą one najnowsze, ale przynajmniej dopasowane pod kątem danego urządzenia.
Advanced SystemCare 9 Pro - w mojej opinii zbędny program.
Revo Uninstaller Pro - jw.
IObit Uninstaller - jw., dodatkowo dubluje się funkcjonalnością z Revo.
AdwCleaner - program, z którego korzysta się zawsze w najnowszej dostępnej wersji, więc trzymanie go na dysku nie ma sensu.
CCleaner - w ostateczności można zostawić, choć do usuwania plików tymczasowych spokojnie można używać systemowych narzędzi.
Malwarebytes Anti-Malware jako doraźny skaner można zostawić. W kwestii programu AV ile osób tyle opinii, jeżeli 360 Total Security spełnia twoje wymagania zostaw go w spokoju.
W kwestii programów od Samsunga, nie miałem z nimi do czynienia więc nie będę się na ich temat wypowiadał.
I jeszcze słowo na koniec, instalacja wielu programów do zabezpieczania systemu czy jego optymalizacji nie ma najmniejszego sensu, jeżeli sami zwolnimy się z logicznego myślenia.
Sterowniki do laptopów, o ile producent udostępnia nowe wersje, są publikowane tak rzadko, że nie widzę problemu, aby raz na jakiś czas wejść na stronę producenta i sprawdzić czy pojawiło się coś nowego i czy warto je zainstalować (uprzednio sprawdzając, co wnosi nowa wersja sterowników).
Po drugie, czy zawsze musimy posiadać sterowniki w najnowszej dostępnej wersji, jeżeli nasze urządzenie działa poprawnie? Moim zdaniem nie, choć większość osób ma manię gonienia za nowymi cyferkami - czyt. najnowszymi sterownikami.
Dostaję do ręki laptopa (przeważnie procesor 2R/4W) z pre-instalowanym Windows z zadaniem , aby “delikwenta” przywrócić do stanu używalności . Co tu robić ?
Kopiujemy sterowniki tj. :
C:\WINDOWS\SYSTEM32\DRIVERSTORE\ FILEREPOSITORY (żeby nie “bujać się” za nimi po internecie)
Kopiujemy aktywację systemu Windows (Advanced Tokens Manager 3.5) .
Za pomocą GPARTED usuwamy z dysku wszystkie dotychczasowe partycje i partycjonujemy dysk (“po bożemu”) zakładając nowe partycje (przeważnie 3 tj. : system , dane , kopia systemu) .
To tak w skrócie . Natomiast na zadane mi pytanie : Czy zdarzyło mi się instalować programy producenta laptopa o które wykazujesz tyle “troski” ? Odpowiedź jest tylko jedna : N I E !
P.S.
Na ukrytej partycji dysku wykonuję za pomocą programu GPARTED lustrzaną kopię zapasową systemu WINDOWS .
Ok dzięki. Poczytałem opinie i revo zostawię, resztę tak jak mi doradzałeś.
Revo (już używam pół roku) dogłębnie czyści programy i nie pozostawia niepotrzebnych plików w folderze program files. Wolę to mieć w jednym miejscu i za sprawą jednego kliknięcia usuwam to czego nie chcę. Ktoś powie, że Ccleaner powinien wystarczyć, natomiast Ccleaner nie radzi sobie z plikami pozostałymi po odinstalowaniu programów np. w katalogu program files. Revo natomiast usunął ponad 10 GB pozostawionych plików po odinstalowaniu programów. Tak często testuję różne programy.
Więc jeżeli laptop działa dobrze, to nie trzeba aktualizować sterowników? Myślałem, że to sprawa priorytetowa.
Powiem tak, jeżeli na czystym komputerze zainstalujesz jako pierwszy revo. To podczas odinstalowania programów revo wymaże foldery, pliki i wpisy w rejestrze.
Racje masz w momencie, gdy odinstalujesz programy nie mając revo. Ale to mi odpiszesz: “to przemyśl zanim zainstalujesz!” Ale co gdy testowanie to praca, lub hobby hę? Wtedy szukamy czegoś, co nam ułatwi usuwanie programów “dogłębnie”, prawda?
Instalacja systemu i programów , a następnie optymalizacja to nie jest coś co można dokonać w ciągu nawet jednego dnia . Nie lubię się powtarzać . 500 GB (de facto 465 GB) podział : system - 115 GB , dane - 235 GB , kopia zapasowa - 115 GB .
Instalacja systemu i programów , a następnie optymalizacja to nie jest coś co można dokonać w ciągu nawet jednego dnia . Nie lubię się powtarzać . 500 GB (de facto 465 GB) podział : system - 115 GB , dane - 235 GB , kopia zapasowa - 115 GB .
Ok. O tych dyskach nie słyszałem wcześniej. Super sprawa na przyspieszenie komputera, dzięki za info.