Mianowicie pech chciał abym stracił płytę główna – a skoro i tak miała juz 4 lata postanowiłem zakupić nowa. Ale tym razem chciałbym sie poradzić specjalistów od sprzętu komputerowego.
1.Moje pytanie - który procesor + którą płytę główną najlepiej wybrać, tak aby nie spotkały mnie niemiłe niespodzianki za następne 4 lata
A oto lista sprzętu na który mnie stać -
Kolejne pytanie odnośnie zasilacza – mianowicie jaki zasilacz będzie odpowiedni (dla danej płyty i procesora)?
A przy okazji jeszcze jedno pytanie -
Posiadam jeszcze sprawne:
pamięć RAM – DIMM 256MB SDRM 133MHz
kartę graficzną GeForce2 MX 400 MSI 64MB
napęd FDD 1,44 MB ALPS
Czy na tych płytach ten sprzęt będzie poprawnie działał, czy musze opróżnić portfel i wymienić je na nowe?
P.S. Przepraszam jesli umieściłem temat w złym dziale
P.S.2 Starałem się sam dojść do tego który sprzęt będzie najlepszy ale nie dałem rady w wyniku czego powstał ten post
1.Procek AMD ATHLON 64 3200 BOX LGA-939,Płyta główna Asus A8N-SLI jest bardzo cicha i wydajna.A po za tym świetnie się podkręcają.
2.Potrzebujesz zasilacza z minimum 350 watt jak zamienisz ram i graficzke.
3.Najlepiej kup DDR2 512 MB.A jeżeli chodzi o kartę graficzną to tak samo radzę wymienić przynajmniej na Geforce 5500 lub Radeon 9550.Sprzęt powinien działać na tym co teraz masz.Ale dla lepszej jakości i wydajności kup to co ja ci napisałem.
jak masz takie głupoty pisać to lepiej w ogóle nie pisz :?
a kolega drogi ile ma kasy na sprzęt? i co dokłądnie ma tam być, bo jak widze napisałeś tylko o procku i mobo (no i o zasilacz ).
napewno do nowego sprzętu będzie potrzebny nowy ram - do 200zł kupisz kostkę 512 DDR 400 Kingstona/Twinmosa, itp).
do tego inwestując w A64 na s.939 nie opłaca się wziąć mobo z AGP. dlatego karta graficzna też do wymiany chyba, że zdecydujesz się jednak na zestaw pod s. 754, tylko czy ta karta do takiego sprzętu i tak nie będzie za słaba? :roll:
zasilacz proponowałbym jakiś CHieftec 420W za 200zł.
A ja bym radził szanownemu założycielowi tematu jeszcze raz przemyśleć to, co zamierza. Mianowicie “aby nie spotkały go niemiłe niespodzianki za następne 4 lata”. O jakie niespodzianki chodzi?
Jeśli chodzi o niespodzianki typu awaria to trzeba w pierwszej kolejności uwzględnić:
-bardzo porządny, najlepiej PRZETESTOWANY gdzieś w labie zasilacz (wyszukiwarka i “power supply test”, “netzteil test”, “test zasilaczy”), przy czym moc rzeczywista lepiej żeby była z dużym zapasem ale to trudno powiedzieć jaka moc będzie potrzebna za parę lat. Przejściówki to się znajdą ale jeśli dojdą jakieś nowe napięcia?
płyta główna dobrej marki. U nas Siemensy, Delle, CompaQ’i, nawet Asusy i Gigabyte’y itp. ale bez wadliwych kondensatorów (“bad caps plague”)
-procesor, pamięci i reszta - w tych tematach się nie wypowiem.
Ale podpowiem taką rzecz: ja też kiedyś chciałem kupić system, który by mi wystarczył na wiele lat (a np. 4 lata to w tej dziedzinie jest cała epoka).
Owszem, można wydać fortunę na najszybszy sprzęt tylko po co? Jeszcze jak żyję nie udało mi się wytrzymać z jednym systemem dłużej niż 3 lata. A mój pierwszy “komputerek” to był ZX81 i to chyba wtedy było.
Przy czym nie tylko o wydajności tu mówię. Ot, ja sam mam teraz program, który nawet się nie chce zainstalować bez upgrade’u sprzętu na całkiem nowy, mimo iż wydajność mogłaby pozostać na takim samym poziomie. Więc tak dalekosiężne plany jak 4 lata radziłbym porzucić. Przy czym planowana wymiana powiedzmy co 2 lata to już bardziej realna i przede wszystkim o wiele tańsza perspektywa.