Witam, dzisiaj przy włączeniu komputera pojawił mi się dziwny problem. Podczas ładowania systemu (przy przesuwaniu tego paska), komputer się zrestartował - i tak w kółko (doszło do ładowania systemu - restart). Nie pomogła funkcja “Napraw teraz” z płyty systemowej, ani wchodzenie w jakikolwiek inny tryb - po prostu nic.
Próbując coś wskurać wyjąłem jedną kość RAM (mam dwie gosci po 1giga DDR2). Pomoglo - system odpalil sie normalnie. Kość włożyłem z powrotem i komputer działał, ale po jakimś czasie zawiesił się - dosłownie stanął w miejscu. Zamieniłem RAMY miejscami, ale powrocił pierwszy problem (restartowanie). Wyjąłem kość, którą wyjmowałem wcześniej - nadal restarty (ta z którą wcześniej działało nie byla na swoim miejscu). Spróbowałem innego ułożenia kości - komputer działał, ale rownież się zawiesił po jakimś czasie. Teraz jest jeszcze inne i jak narazie działa juz ponad półtorej godziny. Co może być zepsute? gniazda na płycie głównej, czy może kość RAM? a może jakaś inna przyczyna?
sciągasz memtesta, nagrywasz na cd, ustawiasz w biosie zeby bootowanie było z napedu i sam robi ci test tylko jezeli zakonczy leci od nowa jezeli pod spodem beda na czerwono błędy to znaczy ze ram
gdy tylko memtest ruszyl zrobilo sie na dole czerwono… przy tysiacu bledow przerwalem test - czyli wszystko jasne - RAM jest uszkodzony, dzieki za pomoc
rozumiem, ze skoro wykrylo tyle bledow moge byc pewien, ze wlasnie w RAMie jest problem? nie chce stracic pieniedzy, gdyby okazalo sie, ze sprzet jest sprawny gdy oddam go na gwarancji… (gdy okaze sie, ze jest wszystko ok zostane obciazony kosztami za diagnoze w serwisie, do ktorego musze piamiec oddac…)
