Prywatny FTP z muzyką i z udziwnieniami

Cześć,

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie myśl, którą chciałbym zrealizować. Mianowicie: Posiadam sporą kolekcję audio CD. Płyty przez cały czas są odsłuchiwane, ale męczy mnie zmiana kompaktów w odtwarzaczu, a na HDD, nawet po zripowaniu, nie zmieszczą się. Dlatego chciałbym przenieść kolekcję na serwer. Oczywiście nie pełne CD, tylko przekodowane do WMA lub AAC. A o to pytania, jakie zrodziły się podczas obmyślania planu:

  1. Jak zrobić, by odsłuchiwane piosenki nie zapisywały się na dysku, tylko były jakby “tymczasowe”, zbuforowane. Wiem, że taka metoda stosowana jest na stronach z filmami on-line (tymi legalnymi).

  2. Czy odsłuchiwanie mogłoby być w formie stałej tzn. player na górze, a cała kolekcja, bez konieczności odświeżania strony, nawet jeśli są katalogi, na dole.

  3. Jak DOBRZE zabezpieczyć taki ftp? Wolałbym, żeby nikt inny nie miał do niej dostępu.

  4. Czy to jest w ogóle możliwe, czy zbyt popłynąłem z fantazją?

Prosiłbym również o udzielenie informacji jak zaawansowanym użyszkodniekiem trzeba być, by to zrobić, oczywiście zakładając, że da się to zrealizować.

Dziękuję :slight_smile:

Są playery (zazwyczaj “ogólne” pokroju MPlayera, VLC) potrafiące łączyć się z FTP. Prosto i bez kombinowania.

  1. Można do tego wykorzystać starszą wersję Opery, w której było unity. Fajnie się sprawdzało.

  2. Inną opcją (moim zdaniem najlepszą) jest postawienie NASa. Będąc w domu można korzystać z dysków w NASie jak z dysków udostępnionych lokalnie, a będąc w terenie można łączyć się z dyskami z NASa poprzez foldery FTP zmapowane jako dyski .