Przedstawiciel Handlowy czy jest ciężko?

Witam.

Jak w temacie. Niedługo czeka mnie poszukiwanie pracy i zainteresował mnie te zawód tylko nie mam od kogo się to wiedzieć jak to wszystko wygląda, czy cięzko jest np. pozyskać klientów itp.

czesc.

Byłem kiedyś przedstawicielem handlowym w netii. szczerze mówiąc wspominam to jako najgorszy okres w życiu. Dlaczego? Nie byłem stworzony do kłamania, czy tez manipulowania nimi tak, żeby mi uwierzyli.

Ale to też kwestia tego kim jesteś. Może Ci się taka forma pracy spodoba. Dużo rozmów w klientem. A klient jak to klient. Są różni ludzie. Jeni mili, inni chętnie dali by Ci po mordzie. Ja zdecydowałem sie wtedy na prace jako przedstawiciel bo nie miałem innego wyjścia.

Więc dla mnie było cięzko. po 2 miesiącach zrezygnowałem.

Byłbyś przedstawicielem jakiejś firmy telekomunikacyjnej czy jak?

Ale warto spróbować. Żeby mieć doświadczenie. Ale nie żeby później się komuś chwalić ale dla siebie. Przydaje sie w życiu :slight_smile:

dużo też zależy od tego co masz sprzedawać.

Inaczej sprzedaje się szampony i inne tego typu produkty,

czy nawet usługi telekomunikacyjne…

do tego trzeba mieć gatkę i często niestety wciskać kit.

Jak chcesz być przedstawicielem wąskiej specjalistycznej branży,

np. obrabiarki CNC.

To jeżeli nie masz dobrego pojęcia o danej dziedzinie to nie będzie ci prosto,

tutaj nie rozmawiasz z przypadkowymi ludźmi tylko z takimi co mają pojecie czego szukają,

tu tak kitu nie wciśniesz.

Generalnie ciekawa praca, można dobrze zarobić, jednak nienormowany czas pracy

sprawi że może ci mało zostać czasu na coś innego.

Myślałem żeby pracować w dziale spożywczym

FMCG (m.in. spożywka) to tragedia. Trzymaj się z daleka od tego. Nalatasz się jak głupi, na nic nie ma czasu, pieniądze co najwyżej “takie sobie”.

a jaką branże byście mogli polecić ??

najlepiej w tym zawodzie miec antyradar,nawigacje z punktami POI i zakrywac tablice rejestracyjne bo nieraz to oni jeżdza jak nienormalni ostatnio w miescie wjechal mi w tył auta bo mówił ze terminy gonia

Ci co jeżdżą jak nienormalni to krótko żyją, albo niezbyt długo pracują… niestety - FMCG należy do tych działek, gdzie tak się jeździ, bo inaczej nie zarobisz na chleb i nie utrzymasz się w firmie. Żadna branża nie jest łatwa - wszystkie mają wady i zalety. To jak trafisz to loteria. Nikt Ci nie pomoże na początku w wyborze - nie licz na to. Nie ze złośliwości czy też braku chęci - to po prostu zawód, w którym sam musisz znaleźć własną niszę. Koledze powyżej odpowiem, że jeżdżę z navi i CB, ale z doświadczenia:

  • punkty znam na pamięć, navi bardzo przydaje się do określenia przybliżonego czasu przyjazdu do klienta, ew. “wyłączenia mózgu” po tygodniu w trasie - w czasie spokojnego powrotu do domu; dotyczy to tylko pracy na dużym rejonie i w dalekich trasach - jeżdżę opolskie/dolnośląskie/lubuskie/zachodniopomorskie i wielkopolskie…]

  • nie jeżdżę jak wariat - czas mnie aż tak nie goni, a chciałbym jeszcze trochę pożyć, więc CB pozwala na pewnego rodzaju komfort psychiczny, że jakiś nadgorliwy misiek nie ustrzeli mnie w kolejnej wiosce, kiedy będę miał 65/40

ja to bym dodał że nie rozmawiasz dużo z klientami, ale z “potencjalnymi” klientami - musisz ludzi przekonać dlaczego Ty i twoja firma jesteście atrakcyjniejszym partnerem do współpracy niż ten dotychczasowy. Potem już górki - łatwiej bronić poletka niż je zdobywać.

ale fakt faktem - gadane, charyzma, upór i szybkie … “kreowanie rzeczywistości w ramach bieżących potrzeb” to absolutne minimum. A no chyba że jesteś atrakcyjną kobietą - to wtedy też masz pewien +